Eucerin Complete Repair lotion 5% Urea

 

Poniższe zdjęcie doskonale odzwierciedla jakość tych dwóch produktów względem siebie – intensywny lotion marki La Mer to pikuś przy lotionie marki Eucerin.

 


Tę 7 mililitrową próbkę kremu La Mer dostałam w Douglasie od swojej ulubionej konsultantki, bardzo zachwalała ten produkt, i wręczając mi próbkę prosiła mnie, że muszę koniecznie przetestować, bo bardzo ciekawi ją moja opinia. I przetestowałam. Czasami nie trzeba zużyć całego pełnowymiarowego produktu, żeby wyrobić sobie zdanie, czy produkt jest dla nas ok, czy jednak czegoś mu brakuje, np stosując kremy do rąk po drugim użyciu już wiemy, jak silnie nawilżający potrafi być kosmetyk. Jak ostatni raz smarowałyśmy kremem dłonie 5 godz temu i nadal nasza skóra pod wpływem ogrzewania centralnego nadal wygląda, jak zaraz po użyciu kremu, to możemy być zadowolone z kosmetyku. Jednak kiedy co godzinę musimy nawilżać dłonie tym samym kremem, można się domyśleć, że używamy słabego kosmetyku i lepiej poszukać czegoś innego.


La Mer testowałam głównie na dłoni. Od razu przejdę do kilku wniosków:
– krem nawilża tylko na godzinę, po tym czasie skóra wygląda dokładnie jak przed nałożeniem.
– konsystencja dobrze się wchłania, ale nie pozostawia żadnej warstwy ochronnej, nie ma właściwości zmiękczających, ani głęboko nawilżających, nawilża tylko powierzchownie.
za cenę 449 zł można kupić głównie w perfumerii Douglas.

na tym zdjęciu dawkę kremu Eucerin zmniejszyłam o 2/3,
w porównaniu do zdjęcia powyżej, żeby było po równio.

Z lotionem Eucerin było tak: mój kochany mąż będąc na wyjeździe w Niemczech, przy zakupach w aptece dostał kilka próbek tego kremu. Przyniósł mi i zaczęłam robić porównania.
Lorion Eucerin z 5% wyciągiem z mocznika od razu zrobił na mnie ogromne wrażenie. Testy były podobnie jak w przypadku La Mer, również na dłoni.

Po dwóch tygodniach dostałam pełnowymiarowe opakowanie.

Mimo, że ma w nazwie lotion, raczej go nie przypomina, lotiony są lejące, a ten przypomina gęste silikonowe serum, przypominające te z Shiseido Bio Performance. Mimo tak cudownej konsystencji nie zawiera sztucznych barwników, parabenów ani substancji zapachowych.

Jeśli czasem narzekacie na suchą, aż wręcz swędzącą z tego powodu skórę, to po już jednym użyciu tego wspaniałego kosmetyku ten problem Wam zniknie, wreszcie można poczuć ulgę:)
Complete Repair 5% UREA (19 euro) świetnie się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, a efekt wygładzenia i miękkości bardzo zadowala, taki efekt  utrzymuje się przez kilkanaście godzin. Poza tym widać, że lotion nie działa jak La Mer powierzchniowo na skórę, i to mi się podoba najbardziej:)

Eucerin i Pan Pikuś (La Mer)