Max Factor Creme Puff Blush #20 Lavish Mauve

 

Znacie HIT tej wiosny..? Myślę, że na pewno! Ten tytuł należy do MAX FACTOR i jego CREME PUFF BLUSH. To kosmetyk, który był najczęściej wybierany (z tego, co zaobserwowałam na blogach kosmetycznych, jak i w Rossmannie) do zakupu podczas akcji promocyjnej -49% w drogerii. Nie dziwi mnie to ani odrobinę. To była doskonała okazja, aby sprawić sobie najlepszy wypiekany róż, z jakim dotąd miałam styczność, przede wszystkim z tej półki cenowej.

 

MAX FACTOR proponuje do wyboru 6 odcieni: Lovely Pink #05, Nude Mauve #10, Seductive Pink #15, Lavish Mauve #20, Alluring Rose #25 oraz Gorgeous Berries #30. 

 

Wypiekany róż o satynowej teksturze, to strzał w dziesiątkę. Świetna pigmentacja i jednocześnie subtelny efekt czyni ten róż wyjątkowym. Łatwy w aplikacji, trwały w noszeniu. Właściwie nie widzę w nim wad. Myślę, że jest to świetny kosmetyk dla tych, co nie są jeszcze przekonane, by podkreślać policzki różem. Po nałożeniu Creme Puff Blush szybko się przekonacie, ile uroku czyni ten wyjątkowy kosmetyk.

 

Mało tego, oprócz nałożenia go na policzki, możemy śmiało pokusić się o potraktowanie go jak pomadki. Usta będą miała piękny efekt matowo-aksamitnego uroku w pięknym kolorze. Zyskają efekt pełniejszych i większych jak po delikatnej ingerencji dermatologa estetycznego 🙂 Dlatego zachęcam Was do wypróbowania go również na ustach.

 

Gramatura produktu to zaledwie 1.5 grama.
Cena 49,99 zł/ aktualnie do 19 maja w cenie 34,99 do kupienia w drogerii #Rossmann

 

 

 

 

Chciałam Was zapytać, który odcień spośród całej gamy Wam się spodobał, ale odpowiedź znam – to #15 Seductive Pink i #25 Alluring Rose wiodą prym w Waszych wyborach 🙂