Burberry | Runway Make up AW16 *Shimmer Dust

 

Brokat, połysk i wszytko, co błyszczy jest głównym motywem w trendach w makijażu na sezon jesień/zima 2016. W tym sezonie również marka Burberry zaproponowała brokat imitujący cekiny jako część makijażu. Ten połyskujący pyłek ma imitować brokatowe łzy. Shimmeri Dust to świetny sposób na niepowtarzalny look, który przyciągnie uwagę niejednej osoby.

 

W kolekcji Burberry Runway Make up AW 16 główną rolę przypadła zjawiskowa paleta, którą można użyć do makijażu oczu oraz rozświetlenia kości policzkowych. Śmiało można jej użyć także na dekolt. Pozostawia przepiękny połysk imitując złotą poświatę w miejscu, w którym ją nałożyłam. Paletce Runway chciałabym poświęcić osobny wpis, a dziś skupię się na efektach jaki daje największa gwiazda tej kolekcji – Shimmer Dust.

 

Wiem, że nie każda z kobiet odważyłaby się na taki makijaż, zwłaszcza na wieczorne wyjście do kina, ale na imprezę lub karnawał taki makeup na pewno będzie hitem. Myślę, że nawet na jednym sezonie, w którym będzie robił furorę się nie skończy. To idealny dodatek dla kobiety, która preferuje niepowtarzalne pomysły i lubi się wyróżniać w tłumie.

 

 

The Burberry Runway Make up AW16

Kolekcja oparta jest na połączeniu naturalnych odcieni z metalicznymi, opalizującymi akcentami. Uwielbiam swobodnie aplikować Shimmer Dust bezpośrednio na podkład – Burberry Make-up Artistic Consultant – Wendy Rowe.

 

Oprócz wspomnianego pyłku kolekcja Runway AW16 obejmuje również mocno błyszczący lakier do paznokci i to w trzech najlepszych odcieniach: Rubbi Glitter, Gold Glitter oraz Silver Glitter. Wszystkie wymienione można stosować na dwa sposoby – solo lub w połączeniu z innym kolorem.

 

Nie zabrakło również nowych odcieni szminek: Nude Apricot #401, Nude Beige #1 oraz Damson #425. Podobnie jak cieni do powiek do stosowania na mokro i sucho w dwóch nowych kolorach: Gold Pearl oraz Optic White.

 

 

Od samego początku nie kryłam swojej fascynacji wokół najnowszego trendu marki Burberry. Fajnie by było, gdyby taki makijaż stał się czymś tak samo naturalnym jak smoky eye. 

 

Brokat najlepiej nakłada się palcami. Tylko nieznaczna ilość osypuje się z palca. Nie polecam aplikować pędzlem ponieważ o wiele szybciej można nanieść za pomocą opuszka. Na twarzy w ciągu dnia nic się nie osypuje. Sam demakijaż nie trwa dłużej co zwykle. Wszystko pięknie schodzi płynem do demakijażu i nie ma potrzeby mocniejszego tarcia.

 

 

Przyznam, że bawiłam się tym brokatowym pyłem przez ostatnie kilka dni eksperymentując w jakiej ilości najlepiej to wygląda. Czy jak jest dużo, czy jak tylko jest odrobinę? Oceńcie same i dajcie proszę znać w komentarzach, która wersja najbardziej Wam przypadła do gustu?

 

 

 

I jako bonus dołączam video z prezentacją kolekcji Bubrerry Runway AW 16 – przyjemnego oglądania.