Czerwiec zaczął się dla mnie rewelacyjnie! Pierwszy tydzień upłynął mi na przepięknym Cyprze, zaś końcówka miesiąca w malowniczym Kołobrzegu. Ogromna ilość słońca towarzyszyła mi przez te dni i przyznam, czułam się przy tym świetnie! I jedyną pamiątką jaką przywiozłam z tych miejsc to cudowne wspomnienia i dużo jaśniejsze włosy. Żadnych negatywnych konsekwencji jak przebarwienia, wysuszona skóra, czy słabsze paznokcie.
Wraz z końcem wiosny i początkiem lata towarzyszyło mi sporo nowości kosmetycznych, w tym produkty do bezpiecznego opalania marki Sisley, super nawilżające kremy Estee Lauder, świetny olejek do ciała Eisenberg i wiele wiele innych ciekawych kosmetyków. Jakie konkretnie? O to lista moich wsoaiałyh faworytów ostatnich tygodni:
Pielęgnacja
-
Eisenberg Hydra-Lifting
Krem jest wspaniały! Super nawilża. Ma bardzo lekką, cudownie aksamitną konsystencję, która doskonale się rozprowadza, jest świetna pod makijaż. Genialnie zmiękcza i wygładza cerę. Posiada właściwości kojące skórę. Ma bardzo dobry skład: kwas hialuronowy, zielone algi, oliwkę europejską, olej z pestek winogron, trawę azjatycką, mikrokapsułki z witaminą A i E oraz wiele innych bardzo cennych składników.
-
Estee Lauder Nutritious Super-Pomegranate Radiant Energy Night Creme/Mask
To odkrycie i kosmetyk roku! Super krem na noc mający również właściwości maseczki głęboko nawilżającej i pielęgnującej cerę. Cudownie zmiękcza i nadaje skórze aksamitny efekt. Pięknie i odprężająco pachnie. Rano skóra po przebudzeniu wygląda jak po zabiegach pielęgnujących u kosmetyczki. Super wydajny!
-
Estee Lauder Nutritious Super-Pomegranate Radiant Energy Eye Jelly
Działa na opuchnięcia pod oczami w 15 minut. Ma bardzo przyjemną konsystencję w postaci galaretki. Przyjemnie chłodzi, koi i nawilża. Pełny opis na jego temat jest już na blogu, podgląd – tutaj, klik.
-
Givenchy L’Intemporel Blossom Fresh Face Compact Day Cream
Te krem jest rewelacyjny i jedyny w swoim rodzaju, mianowicie jest w formie prasowanej. Pięknie rozświetla buzie, bardzo dobrze nawilża i chroni przed negatywnym skutkiem promieni słonecznych. Krem Givenchy świetnie sprawdza się w podróży lub na plaży. Opakowanie zwiera lusterko, dzięki czemu zawsze można skontrolować jak wygląda cera i w razie czego szybko ją nawilżyć w ciągu dnia. Super kompakt!
-
Sisley Concentrated Firming Body Cream
Krem do ciała inny niż wszystkie. Nie tylko super nawilża najbardziej przesuszoną skórę nadając jej cudownie miękką gładkość, ale również sprawia, że jest sprężysta, bardziej gęsta w dotyku. Super jest to, że na efekty nie trzeba długo czekać. Concentrated Firming Body Cream razem z zabiegami na ciało wykonywanymi w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym jeszcze bardziej przyspiesza efekty działania. Super wydajne.
-
Eisenberg Sublime Tan
Ten wspaniały olejek marki Eisenberg doskonale prezentuje się na opalonej skórze i ma wspaniałe właściwości pielęgnujące – zmiękcza, super nawilża, wygładza i nie pozostawia tłustej warstwy. Po nałożeniu na skórę pięknie i naturalnie ją nabłyszcza pozostawiając ją miłą w dotyku. Super produkt na lato i nie tylko. Pełny opis tutaj – klik.
-
Lanolips
Rewelacyjny produkt do ust, potrafi nawet te najbardziej wysuszone i spierzchnięte doprowadzić do ładu. Zmiękcza, nawilża w błyskawicznym tempie. Nie znam lepszego produktu typu s.o.s. Jeszcze ani razu nie miałam sytuacji, w której to Lanolips nie poradziłby sobie z krytyczną sytuacją moich ust.
Makijaż
-
Sisley Super Stick Solaire Teinte SPF 50+
Genialny produkt! Nie tylko super zabezpiecza skórę przed negatywnym wpływem promieni słonecznych, ale także świetnie spełnia zadaje jako podkład. Cera wygląda jak wymuskana. Wspaniale wyrównuje i nadaje piękny koloryt w odcieniach delikatnie opalonego beżu, kamufluje rozszerzone pory (tutaj podgląd – klik), wygładza i doskonale nawilża. Bardzo trwały. Jest też super wydajny. To moje odkrycie roku!
-
Sisley Phyto-Lip Delight
To jeden z moich ulubionych błyszczyków i bardzo lubię po niego sięgać, gdy zależy mi na delikatnym podkreśleniu ust i pielęgnujących właściwościach. Pięknie i zmysłowo nabłyszcza, zmiękcza delikatną skórę ust nadając im subtelny połysk i kolorek. Ma bardzo wygodny aplikator. Po kilku miesiącach stosowania Phyto-Lip Delight zauważyłam, że jest też bardzo wydajny. Uwielbiam kolor #Sweet” <3
-
Guerlain My Rouge G
Te pomadki to mistrzostwo sztuki, piękna, biżuteryjnego wyglądu i doskonałej pomadki. Moja kolekcja stale się powiększa i bez większego namysłu potrafiłam zamówić z Harrods’a limitowane opakowanie wysadzane kryształami z okazji 190 lecia Guerlain. Teraz, odkąd pojawiły się nowe opakowania mam nowego faworyta, to Simply White <3, a w środku piękny, matowy koral. Uwielbiam!
-
Smashbox The Cali Contour
Ta paletka pudrów Smashbox towarzyszy mi każdego dnia odkąd ją kupiłam. Ma fantastyczny dobór odcieni brązu, beżu, różu i rozświetlaczy. Ma bardzo poręczne opakowanie, w środku duże lusterko. The Cali Contour ma świetną jakość i trwałość. Nie osypuje się, ładnie współgra z karnacją cery, czy to jasną, czy bardziej opaloną. Super produkt!
-
Smashbox Always On Liquid Eye Shadow
Ten cień marki Smashbox uwielbiam z kilku powodów – raz, że nigdy się nie osypuje, dwa – stanowi doskonałą bazę do innych, ciemniejszych cieni, trzy – ma bardzo przyjemną i płynną konsystencję, cztery – jest super trwały. W towarzystwie czarnej kreski – rewelacja! Makijaż oka (link tutaj – klik) w pięknym stylu można stworzyć zaledwie w chwilę.
-
Sephora pędzel #06
Bardzo przyjemny i miły w dotyku pędzel. Idealnie wyprofilowany. Do pudru, do bronzera, do różu sprawdza się świetnie. Nie gubi włosów, łatwo się go czyści. Duży plus za wygląd. Mój ulubieniec od pierwszego użycia.
-
Deborah Milano 24Ore Brow Powder
Petarda! To pierwszy tego typu produkt do brwi w pudrze, który rewelacyjnie mi się sprawdza. Wygodny w użyciu. Nie osypuje się w chwili aplikacji, momentalnie nadaje wyrazisty, ale nieprzerysowany charakter brwiom. Mega efekt!
-
AA Wings Express Nail Hardener
To ekspresowy utwardzacz do paznokci potrafi naprawdę nieźle je wzmocnić i utwardzić. I to faktycznie w bardzo szybkim tempie. Jak na razie mocny faworyt! W roli bazy również świetnie się sprawdza. Duży plus za jakość za tę ceną!
Perfumy
-
Chanel Coco Mademoiselle
Coco Mademoiselle to przepiękna klasyka i must have każdej perfumoholiczki. W mojej kolekcji perfum widnieje tylko pod postacią mgiełki. I taką właśnie formę mogę bez konsekwencji stosować na pełnym słońcu. Nie ma wtedy żadnych uczuleń, zaczerwieniania. Mgiełka nie tylko pozostawia piękny zapach Coco Mademoiselle, ale również delikatnie nawilża skórę i włosy. Trwałość? Jak na mgiełkę to super – taka sama jak w przypadku wody toaletowej Chanel Chance.
-
Lanvin Eclat de Nuit
Bardzo lubię ten zapach! Eclat de Nuit pachnie bardzo słodko, rześko i egzotycznie. Poprawia humor, wibracje i podnosi poziom endorfin. Są w nim słodkie owoce czarnej porzeczki, delikatne kwiaty frezji, piękny aromat kwiatu pomarańczy oraz moja ulubiona woń – pralinka, która pięknie dopełniła nutę wanilii nie dominując w żaden sposób wakacyjny klimat perfum.
-
Mon Guerlain Eau de Parfum
Mój ci on! Uwielbiam to za mało powiedziane, to w 100% mój zapach. Mon Guerlain to wspaniała wanilia otoczona aurą aromatycznej lawendy, z kolei sama lawenda przepięknie współgra z miękkim wolaem kwiatu irysa nadając piękny, pudrowy aromat perfum. Coś wspaniałego!