Nowość! Volume Vinyl Lipstick | Deborah

Nowość! Volume Vinyl Lipstick | Deborah

 

 

Pomadka, jest jak najlepsza przyjaciółka kobiety. Jej zakup zawsze poprawia humor, dba o piękny makijaż, lubimy ją mieć w naszym zasięgu i przede wszystkim – dodaje pewności siebie. I to uczucie, gdy upolujesz pomadkę dokładnie w tym kolorze, który widziałaś gdzieś na Instagramie u kogoś lub na Pintereście – bezcenne! Kto już tego doświadczył, zapewne doskonale wie, co mam na myśli. 

 

I kto szuka pięknego nudziaka, czerwieni, która pięknie skomponuje się ze świątecznym makijażem oka oraz zachwycającego różu w tonacji magenty mam tu kilka kuszących propozycji. Wszystkie od włoskiej marki Deborah Milano. 

 

Patrząc wstecz, odkąd marka Deborah wróciła do nas, do Polski, nie ustaje z nowinkami. Cieszę się również, że nie trafiła z powrotem do Douglasa, tylko ją mamy prawie w każdym Rossmannie. Osobiście preferuję tego we Wrocławiu na Oławskiej. Co więc nowego pojawiło się w ofercie marki Deborah? Nie trudno zgadnąć patrząc na załączone zdjęcia do wpisu – to nowe pomadki! A wyglądają trochę jak błyszczyki, prawda?

 

Nowość! Volume Vinyl Lipstick | Deborah

Pomadka Volume Vinyl Deborah Nude Beige, Fuchsia

Deborah Milano FUCHSIA VOLUME VINYL

 

Volume Vinyl Deborah Milano

Nowe pomadki w płynie Volume Vinyl to obietnica pięknego połysku, głębi koloru oraz lepszej objętości ust. Marka oferuje 9 kolorów w różnych tonacjach – czerwieni, różu, beżu, a nawet purpury. W mojej kosmetyczce pojawiły się dwa, dość odważne kolory w czerwieni i różu oraz jeden, bardzo spokojny beż.

 

 

Nude Beige #01

Piękny, szlachetny i jednocześnie uniwersalny beż, który nada pięknego kontrastu do mocniej podkreślonego makijażu oczu. Nada się również do cieni w pastelowych kolorach oraz w zestawie z klasyczną czarną lub brokatową kreską. Pomadka ta nie tylko lekko uwypukla usta i nadaje pożądanego koloru, ale również dobrze nawilża i zmiękcza usta. Moim zdaniem, ten kolor to HIT! Nude Beige 01 – zapamiętajcie!

 

 

Coral Red #07

Tak, przyznaję, to nie jest łatwy i dla każdego odcień czerwieni. Ale z drugiej strony, jestem przekonana, że właśnie ta gama czerwieni spełni się idealnie do świątecznego makijażu, gdzie na oczach delikatnie zabłyśnie odrobina brokatu, najlepiej w czerni i odrobina połyskującej zieleni. Albo odwrotnie – czarna, połyskują czerń w towarzystwie brokatu w odcieniach khaki i szmaragdu. Gwarantuję, że ten efekt przyćmi uwagę od najpiękniejszego prezentu.

 

I jest jeszcze jedna rzecz, o której muszę wspomnieć – otóż malując usta kolorkiem Coral Red należy poświęcić dodatkową czujność i uwagę, aby nie wyjść poza linię ust. Ale to dotyczy tych osób, którym nie po drodze z tematem precyzji. Reszta, na pewno sobie doskonale poradzi. Tylko wolniej należy tę pomadkę nakładać. I jak już jesteśmy przy nakładaniu, to wspomnę, że aplikator to genialna sprawa. Nie za duży, nie za mały – w sam raz.

 

 

Fuchsia #05

I ten kolorek to idealna propozycja nie tylko dla zakochanych  w różu, ale również dla tych, co uwielbiają łączyć w makijażu oczu czerń z bordowym lub czerń z ciemnym różem i tworzyć coś podobnego, co przedstawiłam na ostatnim zdęciu w poniższym kolażu.

 

Taki makijaż nie zajmuje wiele czasu. Wystarczy obrysować na czarno dolną i górną linię wodną oka, czarną kredką zrobić delikatną kreskę na górną linią rzęs, a na koniec w miarę cienkim pędzelkiem zanurzonym w bordowym cieniu rozetrzeć górną i dolną kreskę. Potem tylko pozostaje wytuszować rzęsy, podkreślić brwi i sięgnąć po pomadkę Volume Vinyl w odcieniu Fuchsia, i gotowe! Prawda, że łatwe i proste?