MAC Studio Fix fluid

 

Są takie rzeczy na tym świecie, kiedy powinny pozostać tylko w rękach profesjonalistów i specjalistom tematu. Takim produktem jest właśnie podkład Studio Fix. To podkład nieco kapryśny, każdego dnia odkąd go kupiłam, zachowuje się inaczej. Raz trzyma się w bardzo dobrym stanie przez 6 godz, później zaczyna „lekko schodzić” z twarzy, jest po prostu mniej widoczny. A innym razem tylko 4 godziny trwa w niezmienionym stanie od momentu pomalowania nim twarzy

Jaka jest jego największa zaleta: Idealny do zdjęć. Cera wygląda fenomenalnie na zdjęciach przy użyciu flesza.

Studio Fix przypomina trochę wersję podkładu w kompakcie,  a krycie porównywalne jest do Double Wear Estee Lauder, ale tylko po nałożeniu drugiej warstwy. I nawet pod drugą warstwą, podkład nie daje efektu płaskiej matowej maski. Przed nałożeniem go, warto dobrze nawilżyć twarz kremem, inaczej podkreśli nam linie mimiczne, mi podkreślił bardzo poziome linie jakie mam na czole. Na drugi dzień nałożyłam bardziej nawilżającą serię i efekt podkreślenia tej niedoskonałości był znacznie mniejszy niż poprzednio.

Kryje wszystko, co trzeba na cerze mieszanej w kierunku tłustej. Nie kamufluje rozszerzonych porów w sposób tak doskonały jak bym chciała, ale nie zależy mi aż na takim zakrywaniu struktury twarzy.

Jeśli korci kogoś zakup Studio Fixa, to mogę podpowiedzieć jedno, zanim kupicie, weźcie próbkę przynajmniej na 5-krotne zastosowanie. Nie jest to łatwy podkład, najlepiej nakładać go palcami, wtedy od razu ładnie wtapia się w skórę, jeśli jednak nałożymy go pędzlem, zaobserwujemy, że bardzo długo potrzebuje czasu na przystosowanie się do naszej cery ( to mi trochę przypominało efekt, jak po myciu podłogi, kiedy jest mokra i zaczyna schnąć od miejsca, gdzie się najpierw zaczęło ją myć:))

W ciągu 5 dni moja skóra nie zareagowała żadną wysypką, ani nie zapchał mi cery, a moja cera szczególnie szybko reaguje na zapychanie ( z reguły już za drugim podejściem) , jeśli owy podkład ma te predyspozycje.

Wada? Tak, są 3: pierwsza o której wspominałam to ta, że podkład raczej kierowany jest do rąk wizażystów i niech tak zostanie, po co komu podkład, przez który jednego dnia będzie zadowolony, innego będzie psioczył, bo dzień wcześniej było wszystko z nim ok, trwał na twarzy w niezmienionym stanie przez 7 godz, innym razem tylko przez 4 godz.
Drugą wadą to cena – 124 zł, a trzecia to brak pompki, którą zalecają kupić pracujące tam wizażystki i jest to dodatkowy koszt 24 zł. Bez pompki ciężko jest wydobywać fluid, który dość topornie wypływa z buteleczki.