Givenchy Phenomen’ Eyes Maskara

 

 

Do wpisu o marce Givenchy zainspirowała mnie Justyna. Kobieta wie co dobre, i trzeba się jej słuchać jak najlepszej przyjaciółki. Tak jak wspomniała, Givenchy jest rzadko poruszaną marką na blogach, a że w mojej szafie grasuje kilka perełek, chętnie dziś przedstawię jedną z nich. To maskara – najlepszy produkt do makijażu.

 

Patrząc na szczoteczkę tej maskary, niewątpliwie mam jedno skojarzenie – maczuga. Dostałam  ją jako gift do zakupów w perfumerii. Miniatura dość spora – 4 g, gdzie pełnowymiarowy produkt zawiera 7 gram tuszu i oczywiście dłuższą szczoteczkę.

Czy jest to produkt fenomenalny? Zgadza się 🙂

 

Zanim jednak takie rzęsy się staną, musimy dotrzeć się ze szczoteczką. Początkowo wymachiwanie przed oczami taką maczugą jest dość dziwnym zjawiskiem. Obsługiwało mi się nią trochę nieporadnie. Ale za 3 użyciem była już dla mnie BOMBA! Zdaje się, że szybko można dojść do wprawy i wyczuć temat, chociaż do pełnej jeszcze nie doszłam.  A kiedy już załapiemy o co chodzi, nadajemy rzęsom – własnie to słowo – fenomenalnego wyrazu rzęs.

To genialny produkt dla tych, co zawsze odbija im się tusz na powiece. Tu nie ma szans, żeby cokolwiek się odbiło. Ikoniczna szczoteczka jest skupiona na każdej rzęsie, żeby ją wyciągnąć do góry, rozczesać i pogrubić. Intuicyjnie wymachując szczoteczką nadajemy migdałowego kształtu naszym oczom. Rzęsy są skierowane w zewnętrzny kącik oka, wygląda to …. ( tu każdy może wstawić swój ulubiony zaimek). Nałożenie drugiej warstwy – można, ale nie ma potrzeby.

 

 

A do makijażu użyłam:
1. podkład Dior Diorskin Nude Air #10 (w próbce)
2. puder Shiseido Perfect Smoothing #040
3. róż Givenchy Le Prisme #Fashionista
4. maskara Phenomen’Eyes
5. pomadka Le Rouge #202
6. eyeliner Sephora Dramatic Line

 

 

W perfumerii do wyboru mamy 3 kolory tuszu: czarny, brązowy i granatowy. Jeśli któraś z Was potrzebuje wodoodporną, to też jest taka. Cena ok 139 zł.

 

Zachęcam również do zapoznania się z zapachami Givenchy – Ange uo Demon Le Secret EDP oraz EDT  to moje ulubione z tej marki.

 

Miałyście już tą maskarę, lub podobną innej marki?