Instant Shopping White Praline vol. 1

 

Planowo miał się pojawić post szybkich recenzji ostatnio zużytych kosmetyków, ale oceniając ilość zakupionych w stosunku do zużytych ostatnio rzeczy, zmieniłam zdanie i postanowiłam napisać o nowościach w mojej kosmetyczce i … szafie.

 

Ostatnie tygodnie przewijały się pod hasłami – WYPRZEDAŻ NOWOŚĆ. Jedno jak i drugie kusiło do zakupu. Zacznę od mniej popularnego tematu na moim blogu, mianowicie o ciuchach.

 

TK MAXX. Odkąd nauczyliśmy się z mężem w nim buszować, a sklep jest dodatkowo po dostawie, to oboje tracimy w nim głowę. Zaskoczeni nieco godziną na zegarku spędzoną w sklepie i paragonem jak z Almy, wychodzimy z niego zawsze podekscytowani swoimi zdobyczami.Owszem nie jest to sklep, gdzie ubrania wiszą kolekcjami wg kolorów, marki czy stylu, ani nie unosi się charakterystyczny zapach mający się kojarzyć z tym właśnie sklepem (np Massimo Dutti i unoszący się zapach Guerlain Shalimar). Owszem, tam panuje totalny chaos! O to właśnie chodzi, twoja perełka ma być upolowana. W ten sposób kiedyś udało mi się kupić zamszowe kozaki za kolano Chloe, które rzekomo miały wcześniej cenę 2499 zł, a kupiłam je za 700 zł. Tak, to był mega deal mojego życia.

 

Tym razem przepadłam wśród tunik w stylu boho, jeansowych koszul i czarnych kardiganów. Ktoś z blogosfery mocno mnie nakręcił na czerń, a miałam nosić tylko biel.. No coż, bloggerki są mega wpływowe, i jak widać działają na podświadomość.

 

 

 

Mango! Sama nie wiem, czy bardziej z owocem, czy z ubraniami kojarzy mi się to słowo:) Te wygodne buty i biała bluzka ( nie ma jej na zdjęciu) czekały na mnie chyba cały sezon. Za obie rzeczy zapłaciłam niecałą stówę. Zdębiałam przy kasie:)Kolejnym sklepem, który lubię odwiedzać, to Mohito. Ceny w czasie wyprzedaży? 29,9 zł, 39,9 zł i 59 zł.. Jak tu przejść obojętnie. I po godzinie z 5 rzeczami zmierzam prosto do kasy. Biało- czarny kombinezon, 4 czarne bluzki i biała ażurowa spódnica wracają ze mną do domu.

 

 

Teraz kosmetyczne zdobycze.

 

Ostatnio wpadłam w fascynację kliknięć na Douglas.pl. Bardzo polubiłam tam kupować, o wiele bardziej niż stacjonarnie. Rabaty 10 i 20% są coraz częściej oferowane, super niespodzianki do zakupów, jak np do zakupu kosmetyków marki Biotherm za kwotę powyżej 249 zł serum Blue Therapy za 229 zł albo za zakup powyżej 139 zł balsam Lait Corporel o pojemności 200 ml. Do produktów Collistar dodawano mega pojemną torbę plażową. W kategorii Sale jeszcze niedawno wisiały w ofercie produkty Alterna z obniżką 20%. Kliknęłam szampon z serii Bamboo Smooth oraz olejek w spreju.

 

 

 

Widzieliście już najnowszy podkład Make up for ever Ultra HD ? Byłam tak pod wrażeniem testu w perfumerii, że musiał wylądować w moim koszyku. Oczywiście w tym online, bo ostatnio Sephora lubi dawać rabat 20% bardzo okazjonalnie i na jeden dzień.

 

O produktach brązujących na pewno Wam napiszę, ale już mogę powiedzieć, że po pierwszych testach jestem bardzo z nich zadowolona.

 

Dawno dawno temu, pewna znakomita bloggerka napisała coś o białym eyelinerze. Ta inspiracja trafiła do mnie dopiero w tamtym tygodniu. Tak! chcę biały eyeliner! Więc wybrałam ten z Make up for ever. Mało tego, on jest z brokatem i ma różową poświatę. Na pewno zobaczycie go w akcji.

 

A i przy okazji przypominam, że w perfumerii Sephora trwa akcja 3 za 2 na ich produkty z logo marki. Mnie skusił puder do brwi, rozświetlacz i zielona kredka.

 

Nowe kolekcja i nowe kolory płynnych cieni Giorgio Armani. Zgadnijcie, które kolory wybrałam?
A widzieliście nowe lakiery Anny? Ten, który wzięłam, to tak na początek, podobają mi się jeszcze 4 inne. Musze tylko zdjąć moje hybrydowe paznokcie.

 

Lubicie przeglądać i czytać takie posty? Dajcie proszę znać w komentarzu 🙂