10 Postanowień na rok 2016

 

Pierwszy raz w życiu notuję – i to publicznie moje postanowienia. I nie będą to ciche marzenia, które chciałabym, żeby jakimś cudem się spełniły. Nie marzę o podróżach, nie postanawiam, że schudnę.  Nie widzę sensu postanawiać sobie, że w 2016 nie zjem słodkiego. Nie chcę sobie odbierać przyjemności z życia. Chcę kilka fajnych zmian i kilka odkryć, trochę w życiu i trochę online.

 

Postanowienia na 2016

  • chcę nauczyć się skupiać w miejscach, gdzie każdy szczegół może rozproszyć moją uwagę. Mam z tym totalny problem i chcę się tego pozbyć.
  • chcę nagrywać więcej filmów na YT. Na moim kanale widnieje wciąż tylko jeden. Tłumaczę sobie, że ta ilość wynika z marnego światła za oknem, ale jak tylko się rozpogodzi, zacznę być aktywna.
  • chcę czytać więcej książęk. Do tej pory, czyli od dwóch lat jedyną książką, którą bardzo często czytam jest Biblia. Wciąż mnie inspiruje i coraz bardziej podoba mi się styl, jakim jest pisana. Jeszcze jakiś czas temu miałam problem ze zrozumieniem przekazu. Dziś jest o wiele łatwiej mi zrozumieć, co Autor chciał przekazać, jednocześnie pamiętając: Bo myśli moje, to nie myśli wasze. Do dziś nie przeczytałam calej Biblii, mimo, że przez 1,5 roku, kiedy wyszłam z blogosfery i całkowicie swój czas poświęciłam na studiowanie Pisma to nie ogarnęłam całej treści. Dlaczego? Nie dałam rady przeczytać jej od deski do deski. Przeskakiwałam po wersetach Nowego Testamentu cały czas stawiając sobie nowe pytania, a i tak często odpowiedzi przychodziły do głowy, a potem znajdowałam potwierdzenie w wersecie. Nie żałuję tego czasu poświęconego tylko na czytanie Biblii. Nadal jest dla mnie nieodkrytą tajemnicą, ale jednocześnie odpowiedzią na istnienie Boga.
  • chcę nauczyć się robić pyszne ciasta, koktajle, zupy krem i wypiekać chleb.
  • chcę zapisać moją córeczkę do szkoły muzycznej. Coś czuję, że z niej wyrośnie niezła artystka.
  • chcę nauczyć się ładnie podkreślać brwi.
  • chcę robić konkursy na blogu i nagradzać swoje czytelniczki. Przyznam, że zabrakło mi pomysłów na wymyślanie jakichś fajnych konkursów i ponieważ w tym temacie jakoś nic się nie działo, postanowiłam sobie, że w 2016 roku temat konkursów na blogu będzie kwitł jak drzewo jabłoni w maju.
  • chcę pisać więcej tematów Lifestyle. Nie chcę się szufladkować w 100% w kosmetykach. Taka proporcja 15 do 85 mam nadzieję, że nie zaburzy systemu bloga i uczyni go ciekawszym.
  • chcę znaleźć fajne, inspirujące blogi. Jeden niedawno odkryłam – Land of Vanity . W 2016 chciałabym przynajmniej z 5 takich blogów odkryć.
  • zamierzam pisać na Twitterze tak, by ani razu nie padł link do mojego najnowszego postu, ani nic co miałoby przekierowanie do bloga.

Na koniec roku zobaczymy jak to wyszło w praniu i na ile jestem konsekwentna.

 

Czy Ty też lubisz tworzyć postanowienia na początku roku? U kogo je przeczytam?