Smashbox maskara X – rated

 

Miałam już do czynienia z każdą maskarą Smashbox. Szybko nadrobię opis pierwszych maskar, jakie marka nam zaproponowała już kilka lat temu.  Zaczęło się od Full Exposure. Dobra maskara pod warunkiem, że wcześniej była użyta inna szczoteczka, taka, która najpierw wyciągnie te mniejsze włoski.  Dopiero później zastosowana Full Exposure czyniła spektakularny efekt. Podobnie dobre efekty dawała przy zastosowaniu bazy pod tusz, ale nie tej samej marki. Potem była Hyperlash. To ją najchętniej polecałam swoim koleżankom, które stały przy półce z maskarami i niejedną odwiodłam od zakupu konkurencji, sugerując właśnie Hyperlash. Ta maskara z kolei to mistrzyni rozdzielania i unoszenia. Mega łatwa w obsłudze szczoteczka. Szybkim ruchem można było wykrzesać z rzęs fantastyczny efekt. Nie trzeba było stosować żadnych instrukcji, technik, by uzyskać extra wygląd. Nie potrzebowała wsparcia innej maskary ani bazy pod tusz. Niestety, jako jedna z lepszych maskar przeszła bezszelestnie przez blogi kosmetyczne i nikt też o niej nie wspomniał w blogosferze. Czemu ja sama jeszcze nie dałam jej recenzji tu na blogu? Ach, chyba już to zrobiłam.

 

No, ale czas się skupić na bohaterce sezonu wiosna/lato 2016 i opisać, kim/czym jest X – RATED?

 

X-RATED to maskara dla zabieganych kobiet – mających 3 minuty do wyjścia, w tym minutę na makijaż. Od razu przy jednym pociągnięciu unosi je, ładnie rozdziela i podkreśla rzęsy zachowując naturalny wygląd. To maskara, która będzie służyła na codzień. Zwróć uwagę na wygląd szczoteczki. Wreszcie mamy szczoteczkę bez silikonu!

 

 

Myślę, że ta X – RATED jest dedykowana głównie paniom, które mają krótkie i proste rzęsy. I nie jest trudna w aplikacji. Wystarczy, że się złapie rzęsy szczoteczką i na kilka sekund przytrzyma w górze unosząc do brwi i wykonując zygzakowate ruchy. Powtórzyć trzy razy i efekt gotowy. Nie mam z nią żadnych problemów. Nie osypuje się w ciągu dnia, tusz bardzo ładnie przylega do rzęs. Czy trzeba dwóch warstw tuszu, by osiągnąć lepszy efekt?  Nie ma potrzeby. Można łatwo przesadzić, zwłaszcza jeśli któraś stosuje odżywki do rzęs. Naprawdę w zupełności wystarczy jedna warstwa, którą trzykrotnie przeczeszemy rzęsy i jest ok.