Shiseido Glow Revival Eye Treatment

Shiseido Glow Revival

 

Do tej pory uważałam, że krem pod oczy powinien być dopasowany do potrzeby, a nie pod wiek. Sama parę razy dałam się przyłapać na tym, że najlepiej i najbardziej spektakularne działanie znajduję w kremach dla pań powyżej 40 r. życia.  Dopiero silnie działające kremy odpowiadały moim oczekiwaniom, ale ze względu na zbyt silne właściwości liftingujące musiałam rezygnować, bo faktycznie z czasem dany krem pod oczy stawał się zbyt silnym kosmetykiem jak na moją skórę.

 

Kremy dedykowane paniom po 25 roku życia całkowicie mi nie odpowiadały, miały zbyt łagodną formułę i nie spełniały oczekiwanych rezultatów. Kończyło się tylko na chwilowym nawilżeniu, lecz w chwili całkowitego wchłonięcia  stan skóry wcale nie poprawiał się. Nie chciałam też kremu wypełnionego silikonami, który nadaje tylko prowizorycznie wygładzony efekt odmłodzenia skóry. Chciałam kremu, który zapewni swoją pielęgnacją efekt długofalowy, a skóra odzyskała w pełni swoją formę.

 

Glow Revival Eye Treatment – działanie

Jest niezwykle skuteczny. To mój największy pogromca słabej kondycji skóry pod oczami. To likwidator mimicznym linii, siateczki zmarszczek i doskonały kosmetyk ujędrniający skórę i poprawiające jej kondycję. Wreszcie coś mocnego i konkretnego dla kobiet 30+. Już nie mam potrzeby sięgania po krem przeciwzmarszczkowy dl kobiet po czterdziestce, aby zobaczyć zdumiewające efekty działania. Dla mnie krem Glow Revival Eye Treatment z serii Bio- Performance marki Shiseido stał się hitem wśród kremów pod oczy, które do tej pory miałam okazję wypróbować.

 

Oprócz spektakularnego, odmładzającego działania Glow Revival Eye Treatment rozjaśnia koloryt oraz rewelacyjnie wpływa na poprawę gęstości skóry, staje się ona bardziej elastyczna. Pięknie się wchłania, nie roluje, nie koliduje z żadnym korektorem pod oczy.

 

 

Innowacja kremu pod oczy marki Shiseido

Dlaczego mowa o innowacyjności? Już tłumaczę – z reguły pomiędzy kremami dedykowanymi paniom po 25 roku życia a tym po 40-tce istnieje ogromna różnica w działaniu oraz siłą aktywnych składników. Dla mnie – 33 latki oczekiwania są już konkretne, ale jednocześnie nie chciałabym, aby kosmetyk swoim silnym natężeniem składników pielęgnujących doprowadził moją skórę do jej zwiotczenia.

 

Ogromnie się cieszę, że japońska marka Shiseido zaproponowała konsumentkom taki kosmetyk, który jest dopasowany pod młodą, lecz wymagającą skórę zaawansowanej trzydziestki. Na tym właśnie polega innowacyjność, krem dedykowany paniom 30+ odpowiadający takim samym potrzebom, co skóra 40-latki lecz nie tak inwazyjny.

 

Glow Revival Eye Treatment jest wyposażony w masujący aplikator, co wyróżnia go na tle pozostałych kremów pod oczy dostępnych na rynku kosmetycznym. Dzięki takiemu aplikatorowi możliwe jest wykonanie techniki masażu Kassa. Na samym dole wpisu umieściłam filmik instruktażowy.

 

Marka Shiseido zadbała o wyszukane składniki swojego produktu. Jest w nim między innymi ekstrakt z łzawicy ogrodowej odpowiadający za wspomaganie metabolizmu wody i zapobieganiu opuchnięć. Nie zabrakło kofeiny, która w połączeniu z bio – ekstraktem rośliny zwanej Przewiercieniem tworzą opatentowany przez Shiseido duet wspomagający naprawę DNA uszkodzonych komórek  oraz zapewnia utrzymanie zdrowego cyklu komórkowego.

 

White Praline blog