Wakacyjna kosmetyczka

  W kompletowaniu kosmetyczki na upragniony urlop dobrze jest kierować się rozsądkiem i zasadą „mniej znaczy więcej”. Nawet jak czegoś zapomnimy lub szybko się skończy, przyjemnością stanie się zakup czegoś regionalnego. Mało kto wyjeżdża na bezludną wyspę, żeby nie mieć możliwości zakupu, a nawet jeśli jesteśmy na bezludnej wyspie, to jedynie czego potrzeba to filtr… Czytaj dalej Wakacyjna kosmetyczka

Instant Review #2

    Kolejna garść szybkich recenzji produktów, które dobiły dna. Nie przeciągając dłużej wstępu, przejdę od razu do konkretów.   Żele pod prysznic #Bath & Body Works to faworyci od pierwszego użycia. Marka uwielbiana jest przez całą moją rodzinę. Co do jakości cała blogosfera nie ma żadnych wątpliwości. Jedynie o czym mogę wspomnieć od siebie,… Czytaj dalej Instant Review #2

Lancome City Miracle CC Cream Spf 50/PA+++

  Krem City Miracle CC*( premiera roku 2014), którego najprościej będzie nazwać delikatnym kremem tonującym jest świetną alternatywą dla podkładów w gorące letnie dni. Cera jest chroniona mocnym konkretnym filtrem 50 SPF/PA+++, co jest jego główną zaletą, ponieważ nie musimy nakładać osobno na twarz krem ochronny oraz podkład, tylko mamy proste rozwiązanie w jednym kosmetyku.… Czytaj dalej Lancome City Miracle CC Cream Spf 50/PA+++

MustHave sezonu wiosna-lato 2015

  Do tej pory nie prezentowałam takiego zestawienia ulubionych produktów do makijażu. Przedstawione kosmetyki to moje odkrycia roku 2015. Szczegółowe recenzje i prezentacje produktów będą się pojawiać przez najbliższe tygodnie. Gotowe?   Lakiery do paznokci –  najlepsze kolory jakie nominuję na lato 2015, to 3 kolory z  Essie – Aruba Blue #92, Time for me… Czytaj dalej MustHave sezonu wiosna-lato 2015

Lancome Tresor Midnight Rose

  Sezon na letnie owoce właśnie trwa! Uwielbiam przyrządzać koktajle, desery, w których bawię się w wizualne bukiety pucharowe, w których główną rolę grają owoce. Tresor Midnight Rose to taki pucharek słodkich malinek w środku aromatu liści porzeczek otoczony zapachem piwonii. W dalekim tle szlachetny urok róży subtelnie daje znać o swojej obecności nie dominując… Czytaj dalej Lancome Tresor Midnight Rose

Chanel Blush Camelia Rose

  Ani wiosna, ani to urocze wytłoczenie nie przyczyniło się do zakupu tego urokliwego różu. Magia zadziałała w chwili nałożenia na same kości policzkowe, bo ani trochę swatch na dłoni nie oddawał tego, co można było zobaczyć na policzkach. Nałożenie palcem na dłoń dawał wręcz transparentny efekt, który w świetle jarzeniówek mienił się drobinkami z… Czytaj dalej Chanel Blush Camelia Rose

Lancome Happy Holidays – Lumieres de Paris

  Zdaję sobie sprawę, iż jest to znacznie przeterminowany post. Pokazywanie zeszłorocznej kolekcji z nazwą Holiday to jak drażnienie byka czerwoną płachtą, powinnam ten post pokazać dwa miesiące wcześniej …ale do rzeczy! Uwielbiam szare brązy i brązowe szarości, i taki właśnie jest ten sypki, migoczący cień z Lancome. Najpiękniej błyszczy w słońcu. Być może dla… Czytaj dalej Lancome Happy Holidays – Lumieres de Paris

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Makijaż Tagi

Bobbi Brown Metallic Long-Wear Cream Shadow

Wśród kosmetyków Bobbi Brown można znaleźć zarówno kosmetyki, oraz pędzle okrzyknięte mianem MUST-HAVE, ale są też produkty, które są dziadowskimi bublami. Nie wypowiem się, co do podkładów i róży, bo do tej pory nic z tych rzeczy tej marki nie miałam, ale z rzeczy które mam, czyli kremowy cień do powiek, shimmer bricks w odcieniu… Czytaj dalej Bobbi Brown Metallic Long-Wear Cream Shadow

Lancome Happy Holidays – a la Belle Etoile

    Z całej kolekcji świątecznej marki Lancome, jedynie sypkie cienie przykuły moją uwagę. Kupiłam je jakiś czas temu, i dopiero trzy razy wypróbowałam je w makijażu oka i uważam je za produkt udany, z tym, że mają tendencję do osypywania się, nawet aplikując na bazę, nie sposób uniknąć tego feleru. Dlatego dobrym sposobem będzie… Czytaj dalej Lancome Happy Holidays – a la Belle Etoile

Podkład na rozszerzone pory

  Przyznam szczerze, że mam prawdziwego hopla na punkcie podkładów. Zdarza się, że po odkryciu któregoś podkładu, jestem bliska uznać go za ideał (na tę chwilę jest nim Studio Skin Smashbox), to za jakiś czas znów mnie korci o spróbowanie jakiegoś nowego, i  w ten sposób doszłam do takiej ilości podkładów:   Guerlain Parure Extreme… Czytaj dalej Podkład na rozszerzone pory