Kiedy myślę o wakacjach, do głowy przychodzi mi obraz zanurzania się w głębinie lazurowej wody. Panuje śródziemno-morki klimat, słońce jeszcze bardziej rozpala temperaturę, a każdy powiew wiatru przynosi ukojenie swoim chłodem. Odzwierciedleniem takiej aury stał się zapach Amazing Paradise marki Oriflame. Marka doskonale kojarzona na całym świecie postanowiła wyodrębnić dla siebie jedną nutkę zapachową i uwiecznić ją w wodzie perfumowanej, której premiera nastąpi już 5 lipca. Tą szczególną nutą jest kwiat, który kwitnie w głębi ekwadorskiego lasu raz na trzy lata. Zachwycone tym niewątpliwie cudownym zjawiskiem projektantki Evelyne Boulanger (współtworzyła między innymi zapach Ange ou Demon Le Parfum & Accord Illicite dla Givenchy) oraz Alexandra Carlin (mająca na swoim koncie wiele zapachów między innymi dla marki Oriflame, czy Amourage) postanowiły zamknąć Paradise Drop w nucie serca zapachu Amazing Paradise.
Jak pachnie? Pierwszy moment wydaje się zbyt mało odkrywczy. Baa, nawet odradzam wąchania tych perfum tuż przy koreczku, bo można sobie o nim wyrobić słabe zdanie i skojarzyć z zapachem przypominającym z lat 90′ (łudząco podobne nuty wodno-ogórkowe L’eau Par Kenzo).
Cały urok zaczyna się przy pierwszym psiknięciu – radosne powitanie owocowymi nutami. Nie zgadłabym, że to zielona guawa, liście fiołka i kwiat mandarynki. Pierwsze skojarzenie jest z letnią Escadą, bodajże celowałabym w Sparkle Moon . Jest dokładnie ten sam wibrujący, owocowy pierwiastek. Potem jeszcze trudniej jest zidentyfikować wytworny jaśmin, słodką malinkę i tą szczególną nutkę – Paradise Drop. Nie umiałabym teraz do żadnego zapachu go porównać. Aczkolwiek, celowałabym, że czuję piżmo i jakąś niespotykaną dotąd aromat. Jakby to był zapach z powietrza, z jakiegoś ukrytego raju, do którego nie ma dostępu żaden człowiek. Jedynie wyobraźnia podsuwa mi obraz krystalicznego powietrza i lazurowej wody.
Amazing Paradise to wibrująca zatoka morska. To nie wyspa, na której jest nudno i nic się nie dzieje, a pierwszy widok tylko na samym początku zachwyca. Amazing Paradise jest dla tych , co lubią poświęcić chwilę na delektowanie się zapachem. A butelka? Nie wyobrażam sobie, żeby mogła być inna dla tego zapachu.