Kilka tygodni temu znalazłam się w gronie szczęśliwców, którzy otrzymali do wzięcia pod lupę naturalne kosmetyki marki IOSSI. Z całej oferty, jaką można odnaleźć na stronie sklepu online najbardziej interesowało mnie serum w formie olejku, który jest dedykowany cerom z problemami trądzikowej. O samej marce poczytacie na stronie IOSSI.
O serum z problemami trądzikowymi na stronie producenta można przeczytać:
Serum o wyjątkowych właściwościach antybakteryjnych i regenerujących. Polecamy je szczególnie osobom, które potrzebują wsparcia przy problemach skórnych.
Zawarty w nim olej rokitnikowy przyśpiesza proces regeneracji skóry oraz nadaje jej wyjątkowy koloryt a olejek krwawnikowy oczyszcza i wygładza skórę oraz przywraca równowagę hormonalną organizmu. Wykorzystujemy w nim gojące i uzdrawiające właściwości oleju tamanu oraz rodzimy olej konopny, który zmiękcza, uelastycznia i dogłębnie odżywia skórę. Olejek z drzewa herbacianego działa antybakteryjne i odkażająco.
Nasze serum w przeciwieństwie do większości produktów przeznaczonych do cery trądzikowej nie wysusza skóry, ale ją nawilża. Jest niezwykle wydajne – jedna buteleczka wystarczy na 3 miesiące codziennego używania.
Od razu przejdę do głównej oceny – ten produkt zyskał u mnie 10/10 punktów. Pokochałam go na za wszystkie wspaniałe właściwości, jakie odnotowałam:
- zmiękcza skórę,
- reguluje pracę sebum,
- przyspiesza złuszczanie naskórka spowodowane innymi kosmetykami do tego celu,
- idealny jako kosmetyk na noc,
- jest niezwykle wydajny, dwie krople w zupełności wystarczą na całą twarz
- świetny również pod makijaż, aczkolwiek nie pod każdy podkład się nadaje,
- zaraz po aplikacji nadaje ładnego kolorytu,
- wycisza stany zapalne na twarzy,
- ma właściwości kojące również na naczynka, pod wpływem serum zaczerwieniania bledną,
- nie pozostawia tłustej warstwy,
- rewelacyjnie działa na przesuszone partie skóry, po 3 użyciach nie ma po nich śladu,
- łagodzi podrażnienia,
- jest niezastąpiony w przypadku użycia kremu, który spowodował zapchanie cery i wysyp drobnych krostek (!),
- zwęża pory oraz działa na ich lepszą elastyczność,
- pięknie pachnie.
Jak widać na powyższym zdjęciu, serum ( 89 zł / 30 ml) zamknięte jest w ciemnym szklanym pojemniku. Wydobywa się je za pomocą higienicznej pipety, która sprytnie odmierza potrzebną porcję. Czasami na noc lubię dać więcej niż dwie krople jak sugeruje opis producenta. Za to te dwie wspomniane krople świetne zdają egzamin pod makijażem.
Jak sprawdza się pod podkładem?
Pod gęstym typu cover ( MUFE ultra HD w sztyfcie) po 3 godzinach cera nieco się błyszczy, ale gdy go użyłam pod zwykły matujący typu velvet ( NARS Velvet Matte Skin) byłam zachwycona efektem. Oczywiście cera po użyciu tego olejku i podkładu wymaga przypudrowania. Wieczorem jedynie odnotowałam, że sam podkład nieco wysusza i na policzkach mam nieco przesuszone partie skóry, ale to nie był problem wysokiej rangi. Bardzo lubię, wręcz kocham nakładać na noc to serum. Rano budzę się z wyraźne naprawioną cerą.
Myślę, że jest to również doskonały kosmetyk dla tych pań, który marzą o tym, by kiedyś zrezygnować z używania podkładów i pudrów, ale z powodu swoich mankamentów cery nie mogą się przemóc. To serum do cery w problemami trądzikowej może się okazać ostatnią deską ratunku i szansą, by to marzenie się spełniło.
Na zdjęciu poniżej mam nałożony ten olejek oraz podkład MUFE ultra HD w sztyfcie.
Jeśli są pytania, chętnie odpowiem.