Premierowe kosmetyki marki SISLEY Paris
Prezentacja nowości marki SISLEY Paris to zawsze wielkie wydarzenie. Tym razem ta ekskluzywna, francuska firma kosmetyczna zaprosiła dziennikarki luksusowych magazynów, blogerki oraz zaprzyjaźnione gwiazdy do restauracji Amber Room w Pałacu Sobańskich. W eleganckich wnętrzach i w doborowym towarzystwie swą premierę miał wyjątkowy krem do pielęgnacji okolic oczu i ust – SISLEŸA L’Intégral Anti-Age Eye and Lip Contour Cream oraz dwa profesjonalne produkty do pielęgnacji i makijażu brwi: PHYTO-SOURCILS FIX oraz PHYTO-SOURCILS DESIGN.
Jak podkreśliła Jolanta Szamocka, Dyrektor Generalny Sisley w Polsce i krajach bałtyckich, po sukcesie kremu do twarzy z linii SISLEŸA L’Intégral, który doskonale przeciwdziała trzem rodzajom starzenia – genetycznemu, środowiskowemu i behawioralnemu – klientki z niecierpliwością oczekiwały na podobny produkt do pielęgnacji delikatnej okolicy oczu. W tajniki nowej formuły wprowadziła gości Anna Wierzbowska – Training Manager Sisley. Nowy krem SISLEŸA L’Intégral Anti-Age Eye and Lip Contour Cream skutecznie przeciwdziała zmarszczkom i utracie jędrności, jak również cieniom i opuchnięciom pod oczami. Redukuje też zmarszczki i drobne linie mimiczne powstałe wskutek odwodnienia skóry konturu ust. Tak wszechstronne działanie SISLEŸA L’Intégral Anti-Age Eye and Lip Contour Cream zawdzięcza naturalnym ekstraktom roślinnym działającym w perfekcyjnej synergii, zgodnie z filozofią marki.
Idealnym dopełnieniem premierowego kremu pod oczy są nowości Sisley z kategorii makijażu. Marka wprowadza oryginalne akcesoria do modelowania i korygowania kształtu brwi oraz podkreślenia spojrzenia, czyli: maskarę do brwi PHYTO-SOURCILS FIX oraz zaawansowany technologicznie produkt 3-w-1: PHYTO-SOURCILS DESIGN, który definiuje łuk brwi i rozświetla spojrzenie.
Na prezentacji nowości kosmetycznych marki SISLEY Paris jak zwykle pojawiło się wiele zaprzyjaźnionych z nią gwiazd. Wśród nich: Beata Tyszkiewicz, Karolina Wajda, Izabela Kuna, Renata Dancewicz, Marzena Rogalska, Joanna Klimas, Ewa Wojciechowska, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Katarzyna Żak, Anna Zejdler-Ibisz, Bogna Sworowska, czy Marta Kuligowska.
Znane panie z zainteresowaniem zapoznały się z nowymi kosmetykami, a niektóre postanowiły nawet od razu je przetestować. Dziennikarka Marzena Rogalska i projektantka Joanna Klimas z ochotą oddały się w ręce wizażystek, które nadały ich brwiom nowego blasku.
„Oko bez oprawy, czyli brwi, jest jak obraz bez ramy! Brwi nadają naszej twarzy charakteru. Zaniedbane brwi niweczą wszelkie starania, których dokonujemy, chcąc mieć piękne oko. Brawa dla marki Sisley za przenikliwość, ponieważ krem pod oczy i akcesoria do pielęgnacji brwi to świetny duet. Podoba mi się, że zaprezentowany nam krem pod oczy pielęgnuje tak integralnie. Zwłaszcza że przykrywa też niedoskonałości, które widać np. po zarwanej nocy” – przyznała Marzena Rogalska.
„Po ingerencji wizażystek w moje brwi czuję się fantastycznie! Dobrały mi świetny, szaro-brązowy kolor. Twarz stała się przez to bardziej wyrazista. Niestety, nie mam zbyt pięknych i mocnych brwi. A brwi i rzęsy to nasze światło, którym komunikujemy się ze światem” – dodała Joanna Klimas.
„Jestem bardzo ciekawa nowego kremu pod oczy. Od dziecka mam cienie pod oczami i zastanawiam się, czy ten produkt je zniweluje. Przyznam, że zachwyciły mnie też produkty do pielęgnacji brwi. Kredka 3-w-1 – PHYTO-SOURCILS DESIGN przypomina mi taką czarodziejską różdżkę. Fantastyczny produkt. Można go nosić w torebce i w razie potrzeby poprawiać kontur brwi” – stwierdziła Ewa Wojciechowska.
Wiele z obecnych na spotkaniu gwiazd podkreślało, że kosmetyki marki Sisley towarzyszą im od lat i wciąż kuszą nowymi propozycjami. „Od lat jestem fanką kosmetyków marki Sisley. Moje ulubione to maseczka i krem z linii Black Rose, także podkład i puder sypki. Najbardziej cenię sobie kosmetyki pielęgnacyjne – skuteczne w działaniu, ładne, pachnące, w pięknych szklanych słoiczkach, osobno pod oczy, na twarz, szyję. Z chęcią sięgnę też po te najnowsze” – przyznała Renata Dancewicz.
„Uzależniłam się od Sisleya. Poczynając od zapachu Eau du Soir, który kocham od lat. Sama już go nie czuję. Za to często słyszę: „O, chyba Beata tu była, bo czuć jej perfumy!”. Ludzie kojarzą mnie z Eau du Soir. Jak mówiła moja mama, to taki zapach, i na bal, i na co dzień. Jest elegancki i szlachetny, a jednocześnie bardzo neutralny. Sisley to nadzwyczajna jakość” – podsumowała Beata Tyszkiewicz.