Nie jest łatwo walczyć z chorobą, a właściwie z własnym układem odpornościowym, który jest imponująco silnym przeciwnikiem i nie spocznie, dopóki nie skończy tego, co zaczął. Czasami bywa moment, że już zaczyna być lepiej, wraca dobre samopoczucie, objawy wpadają w remisję i coś nagle przerywa ten stan i znów wracamy do puntu wyjścia. Kolejne godziny przesiadywania w internecie, szukania odpowiedzi, a czasem nawet i nowego lekarza.
Od kiedy pamiętam, zawsze mi się wydawało, że internet jest najlepszym miejscem wyszukiwania informacji na temat, który nas interesuje, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestię chorób. Niekiedy można wpaść w niezłą pułapkę i dojść do wniosku, że zostało nam zaledwie kilka godzin życia. Oczywiście żartuję, ale zapewne niejedna z Was ma za sobą tego typu doświadczenie i zauważyło, jak łatwo jest zapędzić się w kozi róg i popaść w totalny mętlik.
Już nic nie wiem, już nic nie rozumiem
Ile razy wydawało mi się, że już wiem na tyle, że sobie poradzę, że już mam to ogarnięte, ale i tak po jakimś większym upływie czasu, sposób który działał przestaje działać. Ciężko jest wtedy dokopać się do samej prawdy. Kosztuje to czasem ogromną ilość czasu, zanim znajdziemy właściwą odpowiedź. Tę poprzeczkę bardzo często podnoszą nam sami lekarze. Nie do końca są w stanie wytłumaczyć nam, na czym polega problem i jak odzyskać zdrowie, lepsze samopoczucie i chęć do życia. Najłatwiej jest im przepisać tableteczkę i powiedzieć, że nie mamy na to wpływu, bo to choroba autoimmunologiczna i tego wyleczyć się nie da.
Owszem, może i nie da, bo to walka z układem odpornościowym, ale dlaczego ta walka ma polegać wg lekarzy tylko na braniu tabletki i wmawianiu, że te wszystkie parszywe objawy kiedyś same z siebie ustąpią? Dlaczego wizyta zawsze się kończy zwiększeniem albo zmniejszeniem dawki hormonu, a nie ma żadnych wytycznych do zmiany nawyków żywieniowych albo zalecenia zwiększonej dawki aktywności fizycznej. Dlaczego nie mają żadnej rady na wypadające włosy? Dlaczego?
Ty też masz na swojej liście te pytania?
- Dlaczego lekarz nie wytłumaczy jak dochodzi do choroby autoimmunologicznej, jakie czynniki ją tworzą i w jakim środowisku choroba postępuje?
- Dlaczego nas nie informuje, w jakim stadium jest nasza choroba autoagresywna?
- Dlaczego nie ostrzega nas, że jeśli nie powstrzymamy postępu choroby zmianą sposobu odżywiania, organizm zacznie coraz mocniej atakować nasze tkanki?
- Dlaczego lekarz nie wyśle nas na dodatkowe badanie krzywej insulinowej i glukozy od razu, tak jak wysyła na badanie poziomu TSH, gdy tylko skarżymy się na zastój wagi?
- Dlaczego nie zbada poziomu kortyzolu?
- Co tak naprawdę jeść, kiedy się choruje na zapalenie typu Hashimoto?
- Czy można całkowicie obniżyć poziom antyciał tarczycowych i w jaki sposób?
- Jak odzyskać energię?
- Jak pozbyć się depresji?
- Jak powstrzymać wypadanie włosów?
- Jak mam schudnąć?
- Dlaczego pomimo nadczynności mam prawie wszystkie objawy niedoczynności?
- Czy można pić kawę, gdy przyjmuje się leki z lewotyroksyną?
- Jak powinno naprawdę wyglądać leczenie?
Na niektóre te pytania sama próbowałam znaleźć odpowiedzi przesiadując długie godziny na stronach związanych z moją chorobą i przyznam, że momentami przerażało mnie to, co pisali ludzie. Cały czas tylko czytałam: wyklucz to, nie rób tego, tego nie wolno itp. itd. Myślałam, że zwariuję. Ktoś kiedyś nawet słusznie napisał: to co my mamy jeść? Szaszlyka z kostek lodu?
Nasuwa się pytanie – to co ja w końcu mogę?
W internecie panuje ogromna ilośc informacji, od których można całkowicie się pogubić, a nawet zgłupieć. Zwłaszcza, że to nie zawsze wypowiadają się autorytety, tylko ludzie, którzy sami swoimi sposobami, na własnym doświadczeniu lub czyimś przykładzie doradzają drugiemu co nie powinien robić.
Kiedy doszłam do wniosku, że internet i wszelkie grupy na fb powoli mnie zawodzą, zaczęłam sama szukać przyczyny mojej choroby. Przewertowałam informacje o niedoborach witamin i aminokwasów, ale wciąż czułam, że jestem dopiero na początku drogi szukania odpowiedzi na swoje pytania. Brakującym ogniwem w tych moich poszukiwaniach okazała się książka autorki Izabelli Wentz – „Hashimoto Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie”, w której to znalazłam uporządkowane informacje o swojej chorobie oraz wytyczne, o których dawno powinien był mi powiedzieć lekarz.
Autorka
Dr Izabella Wentz jest międzynarodowym autorytetem w zakresie zmagań z chorobą Hashimoto i pionierką we wprowadzaniu zmian trybu życia u osób cierpiących na autoimmunologiczne zapalenie tarczycy.
„Pomaganie chorym na zapalenie tarczycy typu Hashimoto stało się nie tylko moją pasją, ale też zajęciem na pełen etat i życiowym powołaniem. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące radzenia sobie z chorobą Hashimoto, jednak tak bardzo poprawiłam własną sytuację zdrowotną, że stałam się przewodniczką innych zmagających się z tą dolegliwością
Autorka w książce „Hashimoto Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie” nie zarzuca nas opowieściami o swoich pacjentach, ale skupia się na prostym i bardzo szczegółowym przekazaniu tego, co pomogło jej pacjentom, którzy już po 2 dwóch tygodniach dostosowania się do jej wytycznych, odczuwali pierwsze symptomy poprawy samopoczucia. Nie obiecuje poprawy zdrowia w 30 dni, bo doskonale zdaje sobie sprawę, ile czasu potrzeba na naprawę organizmu. Wie przede wszystkim, od czego powinno się zacząć, od którego organu.
Każdy rozdział tej książki jest szczegółowo przemyślany, począwszy od budowania odpowiedniego nastawienia, tak aby z jeszcze silniejszą motywacją przejść do kolejnego etapu – jak to nazywa sama autorka – buntu wobec choroby Hashimoto i wdrożenia jej programu – jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie.
Imponuje mi jej holistyczne podejście do choroby. Mam wrażenie, że nie ominęła żadnego tematu, który może być powiązany z zapaleniem typu Hashimoto. W swojej książce odpowiada w sposób bardzo szczegółowy na pytania, które dręczą niejedną kobietę z chorobą autoimmunologiczną typu Hashimoto. Wreszcie dowiedziałam się, dlaczego pomimo nadczynności odczuwam typowe objawy niedoczynności. I takich odpowiedzi jest tam mnóstwo. To prawdziwa skarbnica wiedzy.
Książka „HASHIMOTO Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie” Izabelli Wentz to droga na skróty w zdobyciu potrzebnych informacji na temat choroby tarczycy, oszczędność czasu i szansa na szybsze odzyskanie upragnionego zdrowia i lepszego samopoczucia. To po prostu obowiązkowa lektura wszystkich Hashimotek. Polecam z całego serca.