Sephora Box, to jedyne pudełka z kosmetykami, na które jestem skłonna się skusić. I to nawet w ciemno, bez zaglądania w zawartość. Zawsze gdzieś w okolicach miesiąca, w którym ma się niespodziewanie pojawić, wyczekuję informacji na stronie sephora.pl, czy już przypadkiem nie widnieje info o nowym zestawie Sephora Box.
Od jakiegoś czasu, zauważyłam tendencję coraz lepiej dobranych kosmetycznych miniatur. Jak tym razem wypadło październikowe pudełko zatytułowane Beauty Resolution? Czy warto było zrobić zakupy z niedawno podniesionym, nowym progiem zakupowym? Z przyjemnością podam odpowiedź na to pytanie.
Jak otrzymać sephora box?
Możliwe, że już wszystkie zainteresowane o tym wiedzą, ale dla jasności podam, co trzeba zrobić, aby takie pudełeczko wylądowało w naszych rękach. Warunkiem otrzymania Sephora Box jest dokonanie zakupu dowolnie wybranego kosmetyku na stronie perfumerii sephora.pl za min. 250 zł oraz wpisanie specjalnego kodu do rubryki kod promocyjny.
Ponadto musimy się zalogować do konta i zaakceptować regulamin. Następnie klikamy Zastosuj do koszyka. Jeśli mamy ochotę dorzucamy 3 lub nawet 5 próbeczek do naszej transakcji i Zatwierdzamy koszyk. Wybieramy sposób płatności oraz dostawy. Sephora Box jest bezpłatny, płacimy tylko za kosmetyki. Kody rabatowe nie łączą się. Ilość pudełek ograniczona.
Zawartość BEAUTY RESOLUTIONS
Tym razem do pudełka wybrano 13 miniatur:
- Benefit – mini Gimme Brow #03
- KAT VON D – Everlasting Lipstick #Lovesick,
- Make up for ever – Artist Face Color #B302,
- Sephora – Lekki krem z kompleksem aktywującym skórę 15 ml,
- Make up Eraser – mini ściereczka do wielokrotnego użytku do demakijażu,
- SEPHORA – mini Kiss me Balm #07 Pink Bubblegum,
- Too Faced – Hangover 3 w 1 Nawilżająca baza pod makijaż 2 ml,
- Rexaline – Derma serum korygujące 10 ml,
- This Works – Relaksujący spray ułatwiający zasypianie 5 ml
- Kenzo – World edp 5 ml,
- Lancome – Absolue Eye Cells 5 ml,
- Clinique – Chubby Lash mascara 4 ml,
- Biotherm – Blue Therapy Accelerated 15 ml.
Jak oceniam pudełko?
To kolejna, bardzo dobrze przemyślana zawartość, przede wszystkim pod kątem pory roku. Nie zabrakło ciekawych nowości, nie było dublowania tych samych kategorii produktów, jak to czasem bywało w poprzednich edycjach. Pojawił się jeden z najciekawszych zapachów tego sezonu, a najbardziej ucieszyłam się z 3 produktów – mini ściereczki do demakijażu, kremu pod oczy Lancome oraz imponująco sporej miniatury kremu do twarzy marki Biotherm.
Miłym zaskoczeniem była próbka bazy w spreju Too Faced, która zawiera w sobie wodą kokosową oraz płynna pomadka KAT VON D w przepięknym odcieniu zgaszonego różu. Spodobał mi się również kolor małej próbki różu – delikatnie iskrzący koral idealnie pasujący do mojej karnacji. Z przyjemnością go zużyję.
Reasumując – same nowości i bestsellery perfumerii Sephora.