Rihanna to naprawdę niezła artystka! Lubię jej piosenki (Only Girl, Disturbia, You da One, Needed me), jej barwę głosu. Teraz jej twórczość i pomysłowość przeniosła się również do mojej kosmetyczki, dając tym kolejny dowód, że w branży beauty ma również wiele do zaoferowania i zainspirowania. Pierwszym produktem, który poznałam był błyszczyk Gloss Bomb.
Mój kolorek to Fenty Glow, czyli złocisto-bursztynowy, jasny brąz, który mieni się na ustach niczym roziskrzona tafla. Niby zwyczajne, mieniące się cudeńko, ale jak się okazało, odcień tego błyszczyka, jakość oraz konsystencja to mega udana kombinacja.
Fenty Glow
Sprawdziłam go również pod kątem karnacji. Raz go miałam na sobie, gdy użyłam jasnego pudru, podkreślając przy tym swój bardzo jasny koloryt skóry, a raz z ulubionym bronzerem. I wniosek z tego taki, że jaki odcień cery bym nie miała, Fenty Glow jest tak uniwersalny, że za każdym razem wygląda idealnie.
Fenty Glow to odcień, który pasuje do każdego makijażu oka. Można go zestawiać z subtelną kreską i lekko podkreślonymi rzęsami, klasycznym smoky eyes albo innego, mrocznego makijażu. Nie trzeba też sugerować się barwą cieni na powiekach. Fenty Glow pasuje do czerwieni, oranżu z różem, granatu, czerni, złota, czy nawet srebra. Dosłowne wszystkie odcienie na powiekach bedą pasowały do błyszczyka Fenty Beauty.
Aplikator i pojemność błyszczyka Gloss Bomb
Błyszczyk ma sporej objętości aplikator zakończony gąbeczką. To umożliwia szybkie nałożenie kosmetyku na usta, i to bez konieczności przeglądania się w lusterku. Pojemność jest taka, że prawdopodobnie wystarczy na 6 miesięcy stosowania (termin ważności – 12 miesięcy od otwarcia) to aż 9 ml cudownego błyszczyku w jednym opakowaniu.
Trwałość i konsystencja
Trwałość na bardzo dobrym poziomie. To nie jest błyszczyk, który znika szybko i nie zauważalnie. Konsystencja również super, bo nie zauważyłam, żeby lepił i sklejał usta. Ona po prostu bardzo ładnie lśnią i migoczą.
Makijaż dzienny w brązach, różu i delikatnej czerni
Bardzo często maluję oczy w brązowych odcieniach i zgaszonego różu. Usta pomalowane błyszczykiem Fenty Glow stanowią tutaj idealną kombinację makijażu dziennego. Do tego subtelnie rozświetlone policzki, odrobina różu do policzków i gotowe. Całość zajmuje mi mniej niż 10 minut.
Makijaż w szarościach i złocie
Poniżej bardziej wieczorowa wersja makijażu z udziałem błyszczyka Fenty Glow. Użyłam szarej kredki Sephora, którą roztarłam oraz złoty cień z paletki Huda Beauty.