Kolekcja świąteczna MYSTIC GLOW stworzona w tym roku przez markę Givenchy dedykowana jest kobiecie pełnej wdzięku, która w sposób naturalny olśniewa swoją pewnością siebie. Co zatem kryje zachwycająca kolekcja w przepięknych opakowania w kolorach czerni i różowego złota?
Szlachetny rozświetlacz z wygrawerowaną gwiazdą, zmiękczający rysy twarzy puder sypki, odważny kolor szminki w odcieniu energetycznej czerwieni oraz do wyboru dwa sztyfty do oczu zawierające dwa odcienie, jeden w macie, drugi połyskujący. Wszystko po to, by w mgnieniu oka wyczarować piękny i szlachetny makijaż twarzy. Zwłaszcza na wyjątkową kolację przy świecach.
Gwiazdą kolekcji jest rozświetlacz o wyjątkowo delikatnej konsystencji – Mystic Pink. Nie zawiera w sobie talku. Można go używać na sucho oraz na mokro. Kompozycja pigmentów oraz przezroczysta formuła pozwalają uzyskać intensywnie perłowe wykończenie makijażu, który sprawia, że skóra jest świetlista i gładka.
Le Prisme Libre Givenchy
W limitowanej edycji Mystic Glow nie mogło zabraknąć wspaniałego pudru sypkiego Le Prisme Libre w odcieniu Satin Blanc. To on w pierwszej kolejności przykuł moją uwagę. Nie tylko samo opakownaie wywarło na mnie ogromne wrażenie, ale również sama zawartość. Satin Blanc to zestawienie 4, harminijnie dobranych ze sobą pudrów:
- jasnego beżu,
- piaskowego,
- słonecznej brzoskwini,
- subtelnej bieli z domieszką iskrzących drobinek
Wszystkie 4 odcienie dają na skórze efekt przede wszystkim satynowo-matowy. Przepięknie wygładzają skórę, rozszerzone pory w piękny sposób kamufluje, ich po prostu nie widać. Puder dosłownie udoskonala cerę, nadaje jej szlachetny mat, który z powodzeniem utrzymuje się na skórze około 7, 8 godzin.
Blask i światło
Wizażyści marki GIVENCHY gorąco namawiają, by w okresie zimowym nie odmawiać sobie pięknego połysku na policzkach i nie oszczędzać sobie pięknego połysku rozświetlacza. Cudowny glow w makijażu to znakomite antidotum na smutną i ciemną aurę jaka coraz częściej panuje za oknem. I zgodzę się z tym. W momencie, gdy tak szybko nastaje wieczór, makijaż skąpany w pięknym, eleganckim połysku lśni i wygląda jeszcze efektowniej.
Mystic Pink Powder
Mystic Glow Powder to największa gwiazda kolekcji i to dosłownie. Wygrawerowana złota gwiazda w delikatnie platynowym odcieniu prezentuje się szałowo nie tylko w samym opakowaniu, ale również potrafi w sposób gwiazdorski przepięknie rozświetlić twarz na wybranych partiach.
Le Rouge Carmin Escarpin 306
To bardzo odważny i energetyzujący odcień czerwieni jaką zaproponowała marka Givenchy. Pasuje nie tylko do chłodnego, jasnego typu cery, ale również w zestawieniu z delikatnie opaloną skórą. Jedna i druga wersja bardzo mi się podoba.
Idealnym uwieńczeniem makijażu będzie oczywiście zapach L’Interdit ( co znaczy „zabronione”). Są eleganckie i bardzo kobiece. Perfumy pachną uwodzicielską mieszanką kwiatu jaśminu z bergamotką i płatkami kwiatów pomarańczy. Ma moc i pachnie niesamowicie długo na skórze i włosach.
Makijaż
Do makijażu twarzy użyłam Lingerie de Peau BB Beauty Booster Guerlain (odcień 3 Natural), puder Prisme Libre Satin Blanc Givenchy, na szczyt kości policzkowych nałożyłam na sucho Mystic Glow Powder #Mystic Pink, na ustach mam pomadkę Le Rouge Carmin Escarpin 306. Brwi podkreśliłam pudrem do brwi marki Benefit Foolproof Brwo Powder #5.
Do makijażu oczy użyłam cieni marki Morphe – czerni i szarości, kącik wewnętrzy rozświetliłam Mystic Glow Powder stosując go na mokro, a rzęsy wytoszowałam maskarami Benefit Roller Lash oraz Smashbox Super Fan.