Na własne skórze przekonałam się i to nie raz, że wraz z wiekiem zmieniają się preferencje i oczekiwania wobec podkładów jak i właściwie każdego kosmetyku do pielęgnacji i makijażu. Coraz częściej wybierając produkt do makijażu twarzy zastanawiam się, czy jego konsystencja będzie na tyle lekka, że nie obciąży mojej skóry i czy cera będzie dobrze wyglądać w każdym świetle nienagannie.
Już nie analizuję, czy krycie będzie odpowiednie ani czy, trwałość zaskoczy mnie tak samo pozytywnie. Myślę, że marki kosmetyczne zdają sobie świetnie sprawę, że takie preferencję są już standardem i nie można sobie pozwolić na posiadanie w swojej ofercie, którego trwałość wynosi mniej niż 4 godziny. Kilkunastogodzinne podkłady stały się dziś po prostu normą.
Taki podkład przedstawiła w czerwcu marka Sisley. Phyto Teint Ultra Eclat to podkład rozświetlający o właściwościach pielęgnacyjnych i przedłużonym działaniu. Ma za zadanie ukryć niedoskonałości, nawilżyć skórę twarzy oraz pomóc chronić skórę przez niekorzystnymi skutkami zanieczyszczeń atmosferycznych. I czy faktycznie podkład rozświetlający może posiadać takie cechy jak dobre krycie oraz przedłużoną trwałość. Przyjrzałam mu się bardzo dokładnie.
Phyto-Teint Ultra Eclat Sisley – wrażenia
Phyto-Teint Ultra Eclat dostępny jest w 8 odcieniach, kolorek, który posiadam to #2 Soft Beige, piękny neutralny beż. Formuła podkładu jest beztłuszczowa, ale mimo wszystko podkład na mojej skórze mieszanej wymaga przypudrowania. Aczkolwiek musze przyznać, że wspaniale upiększa skórę twarzy i pozostawienie jej w takim stanie jest bardzo kuszącą myślą.
Jednak po 3 godzinach, po użyciu samego podkładu i bez pudrowania, skóra zaczyna się świecić. Sprawdziłam to pewnego dnia nie pudrując jedynie czoła. I w ten sposób mogłam zauważyć różnicę jak dalej skóra współpracuje z podkładem. Tak więc, jesli będzie Was kusić piękny widok własnej twarzy po użyciu samego podkładu to stanowczo zalecam delikatne przypudrowanie.
Tuż po nałożeniu podkładu Phyto-Teint Ultra Eclat skóra nie błyszczy tak, jak po typowym podkładzie rozświetlającym. Podkład ten wydobywa naturalny blask i promienność cery ukrywając rozszerzone pory i minimalizując zmarszczki mimiczne. Skóra twarzy wygląda przepięknie, zdrowo, jak wymuskana pielęgnacją i była po serii zabiegów upiększających.
Konsystencja
Konsystencja jest bardzo delikatna i przyjazna dla skóry. I faktycznie odczuwalne są tu właściwości pielęgnacyjne podkładu. I co ważne – ten podkład jest bardzo lekki, nie obciąża skóry, jak gęste podkłady odżywcze, starej generacji, które swój czas miały 8 lat temu.
Jakim produktem pudrować podkład Sisley Phyto-Teint Ultra Eclat?
Ten podkład tak pięknie uszlachetnia skórę, że warto w tym przypadku sięgnąć po jak najdelikatniejszy puder, jaki możemy odnaleźć w swojej kosmetyczce. Może to być oczywiście puder sypki jak i prasowany. Jeśli jednak nie macie aktualnie idealnego pudru od siebie mogę polecić Blur Expert, który jest również nowością marki Sisley. Delikatnie matuje i jest przy tym bardzo trwały. Nie psuje właściwości upiększających podkładu. Razem tworzą doskonale uzupełniający się duet. Warto o nim pomysleć.
I na koniec krótko o składnikach pielęgnujących podkładu Sisley.
Składniki pielęgnacyjne podkładu Phyto-Teint Ultra Eclat Sisley
Phyto-Teint Ultra Éclat zawiera kompleks minerałów(cynk, miedź i magnez), który pozwala skórze swobodnie oddychać. Nowa formuła została wzbogacona o składniki, które przeciwdziałają polutantom i mają działanie antyoksydacyjne, aby chronić naturalny blask cery:
- ekstrakt z nasion gryki – emblematyczny składnik aktywny typu anti-pollution marki Sisley, występujący również w gamie Phyto-Blanc i Sisleyouth Anti-Pollution, pomaga skórze skuteczniej chronić się przed szkodliwym działaniem czynników środowiska zewnętrznego, zanieczyszczeniami atmosferycznymi,
- Phyto-Teint Ultra Éclat zwiększa nawilżenie, dzięki zawartym w niej ekstraktom z malwy (bogatym w cukry) oraz kwiatom gardenii (bogatym we flawonoidy).
Makijaż
Do makijażu twarzy użyłam:
- małej ilości bazy marki Sisley – Instant Eclat, która wspaniale nawilża moją coraz bardziej przesuszoną skórę,
- podkładu Sisley Phyto-Teint Ultra Eclat #Soft Beige
- korektora Sisley – Phyto Cernes Eclat #3,
- pudru Sisley Expert Blur,
- różu rozświetlającego Sisley L’Orchidee Coral,
- cieni z paletki Morphe,
- balsamu do ust w kredce Sisley Phyto-Lip Twist Mat #Ballet 19