Najlepsza czarna kredka, idealna na linie wodną

 

 

Muszę przyznać, że Natasha Denona odwaliła kawał świetnej roboty. Od kiedy weszła ze swoimi kosmetykami na nasz polski rynek kosmetyczny, wreszcie Polki otworzyły się na nowy wymiar makijażu oczu, gdzie malowanie linii wodnej na czarno stało się hitem. Oczywiście są nadal zwolenniczki unikania takich trików makijażowych. Rozumiem taką postawę, bo nie każdemu to pasuje. Albo też nie każdy umie i nie każdy wie, o co chodzi. 

 

Dla tych, co wiedzą o co chodzi i lubią się z tym tematem mam bardzo dobrą wiadomość. W drogerii za przysłowiowe grosze można kupić rewelacyjną, wręcz najlepszą, czarną kredkę do podkreślania linii wodnej. To kredka marki WIBO. Tak, WIBO, a dokładnie INCREDIBLE BLACK Matte and Lasting.

 

 

INCREDIBLE BLACK Matte and Lasting

Intensywnie czarna kredka do oczu. Czarna jak smoła. Już czarniejszej nie dało by się się zrobić. I podejrzewam, że drugiej takiej czarnej kredki nie ma w żadnej innej ofercie. 

 

Intensywność czerni, rysik i trwałość kredki

Ta czarna jak smoła kredka ma do tego idealnie miękki rysik. Dzięki takiej miękkości nie zrobimy sobie krzywdy w tak delikatnej sferze, jaką jest linia wodna oka. Ta znakomita czerń zostaje tam bardzo długo. Na górnej linii wodnej oka, to właściwie trwa tam bez potrzeby żadnej poprawki. Z kolei na dolnej linii – czasami zajdzie się potrzeba lekkiej poprawy, tak po 6, czasem 8 godzinach. To chyba i tak świetny wynik jak na czarną kredkę, prawda? 

 

 

Wibo – najlepsza czarna kredka na linię wodną

INCREDIBLE BLACK Matte and Lasting to nie tylko idealna kredka na linię wodną oka, ale również super się sprawdza do smoka eyes lub jako baza pod cienie. Super się rozściera raz nałożona, a dokładając jeszcze odrobinę czerni z tej kredki uzyskujemy intensywność jaką tylko chcemy. Aktualnie marka Dior oraz Chanel szaleją teraz na pokazach mody z czarnym smoky eye. Można podejrzeć trendy i zainspirować się używając tej kredki Wibo. Efekt będzie powalający. Z całą pewnością!

 

 

Śmiało, bawcie się makijażem! Smoky eyes na pewno nie zasłonimy maseczką. Do dzieła!