Pojawia się w głowie wizja i jednocześnie potrzeba. Chcę mieć na ustach doskonałą taflę mlecznego koloru. I zaczynam szukać. Kilkanaście razy pudłuje, bo to wciąż nie ten odcień, który szukam. To ma być błyszczyk bez drobinek, bez brokatu. Pięknie wygładzający i trwały. I niech jeszcze optycznie powiększy usta. I znajduje, jest! Marka Smashbox. Odcień #Pout.
Błyszczyk Be Legendary choć niepozornie wygląda, jest fenomenalny. Nadaje piękny połysk z odrobiną mlecznego koloru. Nie jest to tandetna biała maź, w której można dostrzec prześwity. Gładko, równomiernie, bez efektu sklejenia. Konsystencja świetnie nawilża usta, a sama aplikacja wygodnym aplikatorem zakończonym gąbeczką to czysta przyjemność. Dla mnie ideał.
Odcień #Pout pochodzi z zestawu 5 błyszczyków, który udało mi się upolować na wyprzedaży. Pełnowymiarowe opakowanie jest dostępne w asortymencie stałej sprzedaży. Do kupienia tylko stacjonarnie w perfumerii Sephora. W #Sephora online dostępne inne równie ciekawe odcienie.
Lubicie mleczne odcienie na ustach…?