20 świetlistych odcieni, 4 rodziny kolorystyczne oraz 5 efektów makijażu pozwalające na uzyskanie wielu możliwości stylizacji: matowej, satynowej, metalizującej, świetlistej lub brokatowej – właśnie tym charakteryzują się najnowsze cienie do powiek Phyto Ombres marki Sisley Paris. Delikatne dla skóry niczym dotyk piórka połączone z głębią koloru w prosty sposób zapewniają piękny makijaż oczu zgodnie z oczekiwaniami.
Wszystkie odcienie tworzą spójną paletę barw. Można je stosować samodzielnie lub łączyć aplikując warstwowo. Indywidualnie dobrane efekty makijażu rozświetlają i podkreślają spojrzenie, w zależności od nastroju, pory dnia czy okazji.
A kwestia właściwości pielęgnacyjnych? Tu również marka Sisley wychodzi naprzeciw oczekiwaniom konsumentek – formuła Phyto Ombres jest o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych. Wzbogacona jest naturalnymi olejkami z nasion kamelii i owoców dzikiej róży, przynosi uczucie ukojenia oraz komfortu, bez przesuszania skóry powiek. Linie i załamania powieki stają się mniej widoczne. Makijaż pozostaje nienaganny przez cały dzień.
Kolekcja PHYTO-OMBRES
Nowa kolekcja dwudziestu świetlistych, intensywnych i magnetycznych cieni do powiek o kremowych konsystencjach oraz zróżnicowanych i wyrazistych efektach makijażu. Najwyższa dotąd zawartość, zastosowana przez Sisley, odbijającej światło mikro masy perłowej w produktach wraz z wyjątkowo czystymi pigmentami pozwala uzyskać wyraziste, trwałe i wyjątkowe kolory, dzięki którym spojrzenie rozbłyśnie na nowo.
Formuła cieni PHYTO-OMBRES
Kremowo-pudrowa formuła stapia się ze skórą dzięki zastosowaniu filmo-twórczych polimerów oraz żelu cukrowego, które nadają konsystencji wygładzających właściwości. Dzięki naturalnej mice i mikrocząsteczkom krzemionki, lekka i aksamitna formuła umożliwia wypracowanie dowolnego efektu makijażu oraz gładkiego niedostrzegalnego filmu. Linie i załamania powieki stają się mniej widoczne.
Właściwości pielęgnacyjne
Wzbogacona dwoma naturalnymi olejkami (olejek z nasion kamelii oraz z owoców dzikiej róży) formuła o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych przynosi uczucie ukojenia oraz komfortu, bez przesuszania skóry powiek. Składniki aktywne pochodzenia roślinnego (ekstrakt z zielonej herbaty oraz białej lilii i olejek z nasion kamelii) nadają miękkości formule „glow” oraz są delikatne dla skóry powiek.
Wrażenia
W mojej kosmetyczce znalazły się 3 kolorki cieni Les Phyto-Ombres: rozbielony beż #Silky Cream 10, delikatnie iskrzący różowy koral #Metallic Pink 31 oraz satynowa oberżyna #Mat Grape 22. Wszystkie te kolory pięknie prezentują się na powiece solo, z kreską lub w towarzystwie kredki czy innego, kontrastującego odcienia.
Co szczególnego wyróżnia cienie Sisley Paris Les Phyto-Ombres na tle innych? Na pierwszy rzut oka dla młodej osoby, która posiada jędrną i gładką skórę powiek cienie te nie wyróżnią się żadnym istotnym atrybutem. Ot parę pięknych kolorków, w których jest w czym wybierać, trwałość na bardzo dobrym poziomie, pigmentacja również taka, jaką się oczekuje. Dobrze się aplikuje. Nawet nie potrzebują bazy pod cienie. Ale!
Ale jednej rzeczy te młode panie nie zauważą tak dosadnie jak kobiety z cerą dojrzałą, już dużo mniej gładką na powiekach – to przystosowanie konsystencji Les Phyto-Ombres do skóry powiek pozbawionej już jędrności. Formułę oraz konsystencję tych cieni docenią panie, których skóra powiek pozostaje wiele do życzenia. Cienie te są tak delikatne, niesamowicie drobniutko zmielone i satynowe w dotyku, że jestem pewna, że z powodzeniem znajdą swoje miejsce w kosmetyczce u pań z cerą bardzo dojrzałą. Nie wysuszają powieki dzięki pielęgnującym składnikom mocno odżywczym takim jak np. olejek z nasion kamelii oraz owoców dzikiej róży. Również dla mnie to bardzo udana kombinacja.
To prawdopodobnie jedyny taki produkt do makijażu, który świetnie spełni swoje zadanie u pań w każdej grupie wiekowej.