Jak co roku tak i tym razem nie sposób jest przejść obojętnie nie zwracając uwagi na świąteczną kolekcję Guerlain. Jak na markę przystało kolekcja o wdzięcznej nazwie „Golden Bee” jest widowiskowa, zachwyca błyskotkami i sprawia, że bicie serca delikatnie przyspiesza. Jest w niej dużo złota i przede wszystkim nie zabrakło marce pomysłów na biżuteryjne etui szminek Rouge G.
Przepiękne opakowania i równie interesująca zawartość. Co zatem kryje w sobie magiczna kolekcja Golden Bee od Guerlain?
Guerlain „Golden Bee”
Golden Bee, czyli „Złota Pszczoła” to kolekcja składająca się z paletki cieni, która wypełniona jest magicznymi pigmentami, klasycznego pudru w przepięknym złotym opakowaniu – Météorites, wyjątkowego pudru Terracotta ze złotym światłem oraz z zachwycających czerwieni Rouge G, z pozłacanego top coat’u Rouge G oraz 2 etui, będące limitowaną edycją.
Paletka cieni „Golden Bee”
Paletka cieni Golden Bee opakowana w złote etui, a w środku 10 harmonijnie ze sobą zestawionych kolorów cieni – matowe, opalizujące oraz satynowe. Do paletki został dołączony pędzelek. Jeden koniec jest wykonany z pianki, drugi jest wyposażony w włókna, które zapewniają precyzyjną aplikację, graficzne linie. Mój makijaż oczu, który zaprezentowałam na poniższych zdjęciach, wykonałam inną paletką cieni Guerlain.
Golden Bee MÉTÉORITES
Jedni mówią kultowe, ja wolę określenie „magiczne”. Magiczny puder Guerlain Meteorites w świątecznej kolekcji Golden Bee to klasyczny odcień 02, dostępny w regularnej sprzedaży. Ale porównując obie wersje odnoszę wrażenie, że w świątecznej edycji jest więcej złota niż bieli, i więcej korygujących odcieni.
Meteorites Golden Bee to odcień wysublimowanej poświaty, piękne odbicie światła i harmonizujący odcień stopiony z karnacją skóry. Poniżej na zdjęciach nałożyłam go tylko odrobinę na szczyt kości policzkowych, by w subtelny sposób nadać majestatyczny blask.
Guerlain Rouge G Top Coat
W świąteczne kolekcji obok limitowanych odcieni szminek Rouge G dodatkowo pojawił się top coat w odcieniu pozłacanej bieli. Nałożony na usta bez udziału szminki wygląda fenomenalnie. Oprócz intrygującej i nienachalnej poświaty bardzo dobrze nawilża usta no i oczywiście optycznie je powiększa.
Rouge G #219 i top coat
A tak prezentuje się top coat nałożony na matową szminkę Rouge G#219. I tu nasuwa się sugestia, by lepiej nakładać top coat na szminkę, która nie pozostawia śladów na filiżance/kieliszku, w innym wypadku po każdym nałożeniu top coat’u Rouge G na nasyconą kolorem pomadkę, będziemy musiały sobie go oczyścić z koloru.
Poniżej na zdjęciach – po lewej top coat na szmince Rouge G #219 i po prawej top coat Rouge G solo. I jak wrażenia?