Phyto-Touche Poudre Éclat Soleil | Sisley

Phyto-Touche Sun Glow Powder SISLEY

 

W ostatnim czasie pudry brązujące przechodzą niesamowitą transformację. Coraz częściej występują nie tylko jako pojedyncze odcienie brązu, ale również jako paletka do modelowania rysów twarzy. Taka forma daje większe możliwości i pełną dowolność kombinowania grą światła i cienia, bawienia się kolorem i tworzeniem całkiem ciekawego efektu. Puder brązujący to wciąż mój ulubiony element w makijażu zaraz obok czarnego cienia na linii wodnej. 

 

 

Jeszcze dwa lata temu, częstym mankamentem pudru brązującego były aż 4 elementy:

  • za ciepłe i zbyt miedziane odcienie brązu,
  • za duża ilość drobinek rozświetlających, 
  • widoczna warstwa pudrowa na twarzy
  • u pań z cerą mieszaną i tłustą bardziej widoczne rozszerzone pory twarzy.

 

Dlatego znalezienie idealnego pudru brązującego momentami graniczyło z cudem. W tamtym roku zaczął się prawdziwy przełom i szansa na znalezienie świetnego kosmetyku brązującego. Na rynku kosmetycznym zaczęły się pojawiać coraz częściej pudry konturujące z chłodnym odcieniem i w którymś momencie doszłam do wniosku, że te kolory są czasami albo za ciepłe, ani zbyt chłodne.

 

Super i cieszę się bardzo, że rozświetlacze przejęły wszelkie drobinki rozświetlające i brokat, ale wciąż nie było pudru, który stworzyłby na skórze pewnego rodzaju woalkę. Zapewne posiadaczki cer tłustych i mieszanych będą doskonale wiedziały, co mam na myśli. I to ostanie brakujące ogniwo udało mi się odnaleźć w pudrze słonecznym marki Sisley – Phyto-Touche Poudre Éclat Soleil Sun Glow Powder. 

 

 

Phyto-Touch Powder Eclat Soleil

Trio rozświetlających pudrów brązujących w kamieniu to nie tylko sposób na słoneczną cerę przez cały rok. To również genialny kosmetyk do modelowania i przede wszystkim wygładzania skóry twarzy. To właśnie ten puder tworzy na skórze niewidoczną woalkę, która maskuje rozszerzone pory i wygładza strukturę skóry twarzy.

 

 

Trio Pêche Dorée*

Wersja kolorystyczną, którą dysponuję oznaczona jest nazwą Trio Pêche Dorée (trio złocisto-brzoskwiniowe). Jest to gama kolorów, która dedykowana jest osobom z jasnym kolorytem cery. Odcienie zostały w taki sposób dobrane, by jak najefektowniej stworzyć cerę muśniętą promieniami słonecznymi. Bardzo podoba mi się odcień różu, idealnie współgra z karnacją, którą tworzą jasny i ciemniejszy puder brązujący. 

 

Oprócz Trio Pêche Dorée jest również ciemniejsza wersja kolorystyczna dedykowana ciemniejszym karnacjom skóry – Trio Miel Cannelle (trio miodowo-cynamonowe). Ma chłodniejszy odcień różu oraz dwa złociste odcienie pięknie podkreślające oliwkową cerę. Myślę, że ta wersja byłaby doskonała na lato i wczesną jesień. 

 

 

Kabuki

W zestawie dołączony jest pędzelek kabuki – niesamowita miękkość i gęstość włosia sprawia jeszcze większą przyjemność z aplikacji pudru. Wykonano go z karbowanego włosia, aby zapewnić nabieranie optymalnej ilości kosmetyku i jego doskonałe rozprowadzenie. Jest bardzo poręczny i ma idealny rozmiar – nie za duży, nie za mały, po prostu w sam raz. Mieści się w każdej kosmetyczce, którą biorę w podróż. Tak go lubię używać, że zauważyłam, że sięgam po niego każdego dnia. Oceniając jego jakość wykonania, jestem pewna, że posłuży mi przynajmniej kilka, a może i nawet kilkanaście lat. To mercedes wśród pędzli. 

 

 

 

3 metody aplikacji Sun Glow Powder

Istnieją trzy metody aplikacji umożliwiające modelowanie twarzy lub nadanie jej efektu muśnięcia pierwszymi promieniami słońca, może kogoś to zainspiruje:

 

  • Konturowanie Ibiza

Zacznij od rozświetlenia całej twarzy najjaśniejszym odcieniem. Delikatnie wzmocnij opaleniznę rzeźbiąc twarz ciemniejszym odcieniem. Na zakończenie muśnij policzkim różem.

  • Rozświetlenie L.A.

    Oprósz całą twarz ciemniejszym odcieniem. Podkreśl wypukłe części twarzy jasnym odcieniem. Na zakończenie muśnij policzki różem.

  • Pocałunek Słońca Saint Tropez

Aby uzyskać idealnie dobrany odcień opalenizny, nabierz na pędzel 2 lub 3 odcienie jednocześnie i aplikuj na skórę twarzy. Następnie muśnij policzki różem. 

 

 

Wrażenia

Ten puder jest wspaniały! Przepięknie ozdobione opakowanie, a w środku lustereczko. Cudowie mięciutki i delikatny pędzelek do kompletu. Kolorystyka pudru bardzo mi odpowiada i jestem nią totalnie zachwycona. Aplikacja to jedna wielka przyjemność. Jaśniejszy odcień niesamowicie wygładza skórę. I co najważniejsze! Bez grama pudrowej warstwy. Phyto-touch Poudre Eclat Soleil wręcz wtapia się z cerę jak kremowa konsystencja.

 

Róż nadaje niezwykle cukierkowych i dziewczęcych rumieńców. Ciemniejszy odcień znakomicie podkreśla załamania pod policzkami. Trwałość również fantastyczna – do samego wieczora moja skóra twarzy wygląda tak samo dobrze jak rano, gdy nakładałam puder. 

 

 

Usta mam pokryte kredką do ust Shiseido Smoothing Lip Pencil w odcieniu #RD 702 oraz balsamem do ust Mister Gentlebalm marki Givenchy.

 

 

Zapewne są tu ciekawe panie, jak wyglądała moja cera, zanim użyłam rozświetlającego pudru brązującego Sisley? Na zdjęciu poniżej można zobaczyć mnie tylko w samym podkładzie. Użyłam Fond De Teint Correcteur Invisible w odcieniu #01 Naturel marki EISENBERG (opinia na jego temat znalazła się w oddzielnym wpisie – tutaj KLIK). Aby dodać lekkości i bardziej transparentego efektu, wymieszałam go wraz z suchym olejkiem Sublime Tan EISENBERG (pełny jego opis – tutaj KLIK). Razem połączone tworzą absolutnie doskonały efekt na skórze twarzy. 

 

Gramatura (11 g) oraz niezwykła wydajność produktu zapewne pozwoli mi cieszyć się nim przez najbliższe 4 miesiące. Za to pędzelek kabuki zostanie ze mną znacznie dłuższy czas, co znacznie rekompensuje cenę za puder Sisley, bo takiej jakości pędzle kosztują mniej więcej ok. 180-250 zł. 

 

Jeszcze raz przypomnę – Phyto-Touch Powder Eclat Soleil to idealny puder dla bardzo wymagających pań i oczekujących najlepszą jakości i efektu. Jak zauważyłam – nie ma żadnych wad. Do kupienia tyko w perfumeriach SEPHORA oraz Douglas.

 

Phyto-Touche Sun Glow Powder