Benefit Roller Lash Maskara

Włosy to ja mogę mieć proste, ale za to rzęsy muszą być maksymalnie podkręcone, a najlepiej, żeby jeszcze dosięgały brwi 🙂 Aby mieć fajnie podkręcone rzęsy, od czasu do czasu fundowałam im trwałą. Jednak efekt był zawsze krótki – 5 tygodni i wracały do pierwotnego stanu. Dwa razy skorzystałam z takiego zabiegu i myślę, że… Czytaj dalej Benefit Roller Lash Maskara

Laura Mercier #Black Plum

W makijażu lubię postawić na bardziej wyraziste, podkreślone oczy, niż na usta. Lubię kolory ciemne, mroczne – wszelkie przydymione kolory na powiekach to moja bajka. Lubię połysk, lubię mat,  za to szaleństwa z  pstrokatym kolorem –  niemalże wcale. W gamie kolorystycznej dostępnych cieni Laury Mercier nie ma tęczowych kolorów jak w Urban Decay. Jest za… Czytaj dalej Laura Mercier #Black Plum

Yves Saint Laurent – Kiss & Blush #9 Rose Epicurien

Kiss & Blush to nie inaczej, jak produkt 2 w 1, połączenie pomadki i różu do policzków. Nie jest to na pewno patent roku 2014, bo taka technika malowania jednym produktem ust i policzków, była dobrze znana naszym mamom i babciom. Jednak jest w tym produkcie coś nowatorskiego, mianowicie sekret polega na formule tego kosmetyku.… Czytaj dalej Yves Saint Laurent – Kiss & Blush #9 Rose Epicurien

Dior Diorskin Nude Air

  Marka Dior nie była pierwsza ze swoim podkładem. Na początku był Maestro Fusion Armaniego, potem na początku lutego 2014 Lancome wypuścił na rynek Miracle Air. A potem kolejno Chanel ze swoim Perfection Velvet, Yves Saint Laurent z Fusion Ink, L’oreal z Magique Nude, oraz od niedawna Sephory Teint Infusion. Testowałam 3 odcienie – #010,… Czytaj dalej Dior Diorskin Nude Air

Givenchy pomadka Le Rouge-à-Porter #201

  Najnowsze pomadki Givenchy – Le Rouge à Porter są już dostępne w perfumerii.  Do wybory mamy 16 odcieni. A każda w mega odjazdowym opakowaniu. Moja jest w odcieniu Rose Aristocrate, w tej majestatycznej nazwie kryje się niewinny kolor delikatnego pudrowego różu . Bardzo lubię pomadki w kolorach nude, jak i te które podkreślają naturalny kolor… Czytaj dalej Givenchy pomadka Le Rouge-à-Porter #201

Shiseido Shimmering Cream Eye Color – Fog #BR727

Od 2 tygodni widnieje na półkach wiosenna kolekcja marki SHISEIDO. Nowe pomadki, nowe korektory i kolejne kolory kremowych cieni Shimmering Cream Eye Color – zielony Naiad, brzoskwinkowy Mousseline, lawendowy Lavande i fenomenalna szarość – Fog, czyli mój ulubieniec, który Wam pokażę na oku. Od pomadek też było dość ciężko oderwać wzrok – soczyste kolory, które aż proszą się o nałożenie na usta. Wybór padł… Czytaj dalej Shiseido Shimmering Cream Eye Color – Fog #BR727

Givenchy Phenomen’ Eyes Maskara

    Do wpisu o marce Givenchy zainspirowała mnie Justyna. Kobieta wie co dobre, i trzeba się jej słuchać jak najlepszej przyjaciółki. Tak jak wspomniała, Givenchy jest rzadko poruszaną marką na blogach, a że w mojej szafie grasuje kilka perełek, chętnie dziś przedstawię jedną z nich. To maskara – najlepszy produkt do makijażu.   Patrząc… Czytaj dalej Givenchy Phenomen’ Eyes Maskara

Smashbox Halo Liquid HD Foundation

  Jeszcze kilka lat temu, kiedy byłam zdania, że potrzebuję konkretne krycie w makijażu cery, moim ulubieńcem był Studio Skin ze Smashboxa. Była to lżejsza wersja long lasting od kultowego Double Wear z Estee Lauder, który ten z kolei na mojej cerze wyglądał bardzo ciężko. Studio Skin nie obciążał tak, nawilżał, a mega trwałość była… Czytaj dalej Smashbox Halo Liquid HD Foundation

Chanel Blush Camelia Rose

  Ani wiosna, ani to urocze wytłoczenie nie przyczyniło się do zakupu tego urokliwego różu. Magia zadziałała w chwili nałożenia na same kości policzkowe, bo ani trochę swatch na dłoni nie oddawał tego, co można było zobaczyć na policzkach. Nałożenie palcem na dłoń dawał wręcz transparentny efekt, który w świetle jarzeniówek mienił się drobinkami z… Czytaj dalej Chanel Blush Camelia Rose

Giorgio Armani Eyes to Kill macro-color eyeshadow – Asphalt #3

Giorgio Armani to nie tylko magnetyczne zapachy tego projektanta, ale też fenomenalne kosmetyki, których używanie sprawia dziecięcą radość i mocną satysfakcje. Jedną z moich ostatnich fascynacji jest asfalt, ten właśnie poniżej na zdjęciu. Napisze krótko i zwięźle, bo o mistrzowskich cieniach można tylko krótko stwierdzić- niesamowicie satynowe, mega napigmentowane, nakładanie bez osypywania, a roztarcie cienia… Czytaj dalej Giorgio Armani Eyes to Kill macro-color eyeshadow – Asphalt #3